Europa na rozdrożu
7 maja 2012Volker Kauder, (CDU), obawia się zgrzytów w niemiecko-francuskim tandemie. Europa na rozdrożu: niedzielne francuskie wybory prezydenckie i greckie parlamentarne rozstrzygają nie tylko kwestie wewnętrzne, ale decydują też o losach UE. Wynik wyborów we Francji i w Grecji może – zdaniem ekspertów gospodarczych – utrudnić może proces ratowania euro. Wygrana Hollande'a we Francji, a w Grecji utrata większości wielkich partii oznaczają wzmocnienie frontu na rzecz miękkiej waluty i osłabienie obozu orędowników rygorystycznego kursu oszczędzania, mówi Lüder Gerken, szef Centrum Polityki Europejskiej (CEP) we Fryburgu (Bryzgowijskim).
Akcjonizm w miejsce racjonalizmu?
Pod presją Francji i południa Europy powstaną drogie, nie przynoszące korzyści programy na rzecz wzrostu gospodarczego, stwierdził Gerken na łamach gazety Welt am Sonntag. Philipp Dobbert, strateg Quirin Bank, przepowiada nowe zawirowania na rynkach po zmianie kierunku we Francji. Nowe, bezmyślne programy na rzecz ożywienia koniunktury na krechę, podarunki wyborcze kosztem przyszłych pokoleń – co z perspektywy rynków finansowych oznacza zmianę kierunku we wspólnej, europejskiej polityce gospodarczej, czyli zarzucenie polityki zrównoważonego rozwoju, zapowiadają nam burzliwe lato, mówi Dobbert. Edouard Carmignac, francuski manager finansowy liczy na to, że Angela Merkel sprowadzi Hollanda z obłoków na ziemię. Ma on nadzieję, że Niemcy nie wystawią czeku in blanco na sfinansowanie planów socjalisty.
Hollande szansą na sukces?
Hans-Jürgen Papier, były prezes Federalnego Trybunału Konstytucyjnego, jest pełen obaw co do dalszego rozwoju Europy. Rozwodnienie czy zgoła fiasko paktu fiskalnego byłoby jego zdaniem fatalne w skutkach: jeśli nie ograniczymy wydatków państwa, to narazimy na szwank funkcjonowanie demokratycznego i socjalnego państwa prawa, stwierdził Papier na łamach gazety Welt am Sonntag. Niemieccy politycy nie są jednak zgodni co do skutków zmiany władzy we Francji i w Grecji dla przyszłości Europy. Martin Schulz, (SPD), przewodniczący PE, postrzega w zwycięstwie Hollanda szansę uruchomienia europejskiego paktu na rzecz wzrostu, stawiającego na inwestycje w przyszłościowe technologie.
ag / Andrzej Paprzyca / Bartosz Dudek
red. odp.: Alexandra Jarecka