Europa walczy z nielegalnym wynajmowaniem mieszkań turystom
28 kwietnia 2023W polowaniu na osoby nielegalnie wynajmujące mieszkania turystom władze na Majorce wytaczają teraz ciężkie działo: w ramach „planu działań”, dysponującego budżetem 700 tysięcy euro, zwiększono liczbę kontrolerów z 15 do 20, ci zaś mają w przyszłości sięgać również po niestandardowe metody. Media informują, że dysponują oni teraz kartami kredytowymi, pozwalającymi im szybko rezerwować podejrzane obiekty na służących do tego celu stronach internetowych.
W ten sposób mogą uzyskać dokładny adres danego mieszkania, jakby byli turystami. Poza tym kontrole odbywają się obecnie również wieczorami i w weekendy. Wiele osób wynajmujących nieruchomości turystom umieszcza bowiem swoje ogłoszenia w Internecie tylko wtedy, kiedy mają pewność, że kontrolerzy są już po pracy. Teraz to się skończyło. Władze chcą z determinacją zwalczać nielegalny wynajem – podkreśla odpowiedzialny za sprawę dyrektor wydziału turystyki Andreu Serra.
Wynajmowanie mieszkań i pokoi turystom to na Majorce i w wielu innych popularnych miejscach wyjazdów wakacyjnych temat niezwykle kontrowersyjny. Oddziałuje ono w drastyczny sposób głównie na rynek wynajmu mieszkań. Podczas gdy oferta mieszkań dla turystów na platformach internetowych takich jak Airbnb nieustannie się zwiększa, ceny normalnych mieszkań na wynajem w wielu miastach szybują tak wysoko, że miejscowi w zasadzie nie mogą już znaleźć nic, na co byłoby ich stać. Na przykład w stolicy Majorki Palmie nie ma praktycznie ofert wynajmu za mniej niż 900 euro. Średnia pensja wynosi zaś 1600 euro – brutto.
Turyści z walizkami na kółkach to codzienność
W obliczu wciąż zaostrzającej się sytuacji tamtejsze władze miasta ogłosiły w 2018 roku, że wynajmowanie mieszkań turystom w domach wielorodzinnych jest nielegalne. Właściwie nie powinno być już więc raczej takich ofert – z wyjątkiem wolno stojących domów jednorodzinnych. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej. Turyści z walizkami na kółkach to codzienny widok także w dzielnicach o charakterze czysto mieszkaniowym. Kiedy z tego powodu rząd Balearów wlepił jakiś czas temu Airbnb słoną grzywnę, sąd uznał ją za niesłuszną, argumentując, że platforma internetowa występuje tylko w roli pośrednika. Remedium mają więc teraz być surowsze kontrole.
Także w Portugalii rząd chce się teraz zająć tym tematem – po częstych ostatnio protestach obywateli z powodu napiętej sytuacji na rynku nieruchomości. Przedstawiony właśnie pakiet działań dotyczy między innymi sektora wynajmu mieszkań i pokoi turystom. Przynajmniej w dużych miastach ma zostać wstrzymane wydawanie nowych licencji.
Również we Włoszech temat jest nadal aktualny. Minister turystyki Daniela Santanchè skrytykowała niedawno w wywiadzie prasowym „dziki Zachód” na rynku wynajmu nieruchomości turystom i zażądała: „Potrzebujemy regulacji z prawdziwego zdarzenia”.
Większa przejrzystość dzięki unijnemu rozporządzeniu
Uświadomiono to sobie tymczasem również w Unii Europejskiej. Nowe rozporządzenie, które przypuszczalnie wejdzie w życie w przyszłym roku, ma przynieść jednolite reguły i większą przejrzystość. Przewidziano między innymi obowiązek rejestracji oferentów mieszkań wakacyjnych, którą muszą kontrolować platformy internetowe. Poprawie ma ulec ponadto wymiana danych z władzami. Komisja Europejska oczekuje dzięki temu „zmniejszenia liczby nielegalnych ofert” oraz „stworzenia władzom lepszych możliwości oceny i ograniczania niekorzystnych efektów krótkoterminowego wynajmowania miejsc noclegowych”.
Z tymi planami zgadza się w znacznym stopniu Gerry Woop, sekretarz stanu do spraw europejskich w rządzie Berlina i członek Komitetu Regionów w Brukseli. Mówi, że propozycja wydaje się „przydatna”: – Ufamy, że w ten sposób będziemy mogli efektywniej kontrolować i sankcjonować rynek wynajmu. Dodaje, że według badania z 2019 roku w Berlinie oferowano tylko za pośrednictwem Airbnb 26 500 jednostek mieszkalnych. – Ta liczba od tego czasu z pewnością wzrosła – twierdzi Woop, co jego zdaniem jeszcze bardziej zaostrza sytuację na rynku mieszkaniowym. W odniesieniu do wynajmowania mieszkań turystom w Berlinie obowiązują od pewnego czasu surowe przepisy. Kontrola ich przestrzegania jest jednak trudna. – Nie mamy żadnych możliwości stosowania sankcji – mówi Woop.
Nadzieje w nowym rozporządzeniu unijnym pokłada również Barcelona. Tamtejsze władze miasta daremnie próbują od lat opanować problem nielegalnego wynajmowania nieruchomości turystom. Rozporządzenie to pierwszy krok we właściwym kierunku – uważa Janet Sanz, kierująca odpowiedzialnym za te sprawy wydziałem w ratuszu stolicy Katalonii.
Dodaje, że władze miasta mają jednak nadzieję na korekty, pozwalające nałożyć w przyszłości także na oferentów takich jak Airbnb obowiązek walki z nielegalnymi ofertami. Postuluje to również minister turystyki Balearów Iago Negueruela, który specjalnie w tym celu interweniował niedawno w Brukseli. – Niezrozumiałe jest, że platformy internetowe takie jak Airbnb wciąż zamieszczają nielegalne ogłoszenia o mieszkaniach – mówi.
Grzywny do 400 tysięcy euro
Przynajmniej na Majorce zaostrzone kontrole przyniosły już pierwsze sukcesy. Jak informuje rada wyspy, w pierwszych trzech miesiącach roku skontrolowano 337 nieruchomości wynajmowanych turystom. W 45 przypadkach wszczęto postępowania prowadzące do nałożenia grzywny. Być może da to efekt odstraszający. Grożące kary są bowiem pokaźne: Kto oferuje na Majorce bez licencji nieruchomość turystom na wynajem, musi się liczyć z grzywną od 40 tysięcy do 400 tysięcy euro.