EWOCA³, niemiecko- francusko-polski workcamp w Kolonii

Są uczniami szkół zawodowych i techników. Mieszkają w schronisku młodzieżowym w Lindlar pod Kolonią. Polska grupa przybyła z Jaworzna na Górnym Śląsku, Francuzi z Hazebrouck pod Dunkierką, a Niemcy to mieszkańcy słabej socjalnie dzielnicy Mülheim w Kolonii, gdzie znajduje się klub młodzieżowy im. Jana Bosco. Większość zajęć teoretycznych odbywała się w schronisku w Lindlar, a prace praktyczne na terenie kolońskiego klubu.

Organizatorami tego obozu wolontariackiego jest Instytut Gustava Stresemanna z Bonn, Instytut Regionalny w Katowicach, oraz partnerska organizacja francuska Cefir z Dunkierki przy wsparciu Międzynarodowej Organizacji Kształcenia i Spotkań (IBB) z Dortmundu oraz niemieckiej Fundacji Mercator.

Na pomoc międznarodowej wymianie młodzieży

Obóz wolontariacki w Kolonii jest częścią większego programu EWOCA³, zainicjowanego przez IBB w 2008 roku. Program był reakcją na niepokojącą politykę gmin w Nadrenii-Północnej Westfalii, które z powodu trudności finansowych rezygnowały masowo z międzynarodowej wymiany i współpracy młodzieżowej. Pozyskując dla programu EWOCA³ prywatną Fundację Mercator, IBB wspiera finansowo współpracę organizacji i instytucji z Nadrenii-Północnej Westfalii z krajami Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polską, Białorusią, Ukrainą, Rosją, a także z Francją, Włochami i Turcją.

Program EWOCA³ odbywa się cyklicznie i każdy cykl trwa 3 lata. W tym czasie organizowane są trójstronne letnie obozy młodzieżowe. O skali przedsięwzięcia świadczy fakt, że co roku organizuje się średnio 15 takich obozów. W każdym z nich bierze udział około 30 młodych ludzi z 3 różnych państw.

Workcamp w Kolonii odbywa się w ramach 3 cyklu programu EWOCA³ i jest jednym z 14 obozów odbywających się podczas tegorocznych wakacji m.in. w Oberhausen, w Wissen nad rzeką Sieg, w Hagen, w Tecklenburgu, w Leverkusen oraz na Węgrzech, we Włoszech i w Turcji.

Coś dla siebie i dla środowiska

Uczestnicy obozu w Kolonii to młodzież między 17 i 23 rokiem życia wywodząca się z trudnych społecznie środowisk, często zagrożona społecznym wykluczeniem. – Są osoby, które mają trudną przeszłość, które mieszkały na ulicy, wychowywały się w bardzo trudnych warunkach rodzinnych. Są też tacy, którzy mieszkali lub nadal mieszkają w domach dziecka – wyjaśnia trener interkulturalny Adrian Fijołek, opiekujący się projektem z ramienia Instytutu Regionalnego w Katowicach. Podkreśla przy tym, że do zadań opiekunów na workcampie nie należy zajmowanie się trudną przeszłością czy problemami uczestników, lecz uświadomienie im, co potrafią najlepiej oraz wspomaganie ich w kształtowaniu własnych umiejętności. - Chodzi o to, by wyjechali z poczuciem, że potrafią coś zrobić dla siebie i dla innych, że są w stanie zmienić coś w sobie i w swoim środowisku na lepsze”.

Tematem workcampu w Kolonii były zasoby surowcowe i korzystanie z nich, ochrona środowiska oraz zaangażowanie społeczne. Uczestnicy pracowali przez 4 dni w czterech trójnarodowych grupach w ogrodzie klubu młodzieżowego im. Jana Bosco. Jedna z nich zbudowała wiatrak, inna prysznic solarny, a jeszcze inna zakładała rabaty kwiatowe.

Od znajomości do przyjaźni

EWOCA³ to nie tylko praca, lecz także zabawa, zwiedzanie i integracja, dlatego w pozostałe dni uczestnicy obozu poznawali Kolonię i mieli wspólne zajęcia w schronisku w Lindlar. Nie przeszkadzał im brak znajomości języków, bo jak zapewnia Rafał Gajęcki z polskiej grupy, "można dogadać się też na migi".

Kryteria rekrutacji polskiej grupy na koloński workcamp były proste, wyjaśnia Iwona Jarzynka nauczycielka Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego z Jaworznej. – To jest obóz w nagrodę dla młodzieży, która osiągnęła dobre wyniki w nauce i wyróżniła się wzorowym zachowaniem. Dla wielu polskich uczestników pobyt na workcampie w ramach EWOCA ³ nie był pierwszy. Niektórzy z nich byli już na obozie w Merville we Francji oraz w innych miejscowościach w Niemczech. Jak podkreśla trener Adrian Fiołek, to starzy bywalcy, którzy znaleźli wśród uczestników innych narodowości nowe znajomości, a nawet przyjaźnie i utrzymują ze sobą stały kontakt na Facebooku korzystając z programów translatorskich.

Różnorodność kultur

Thammo Draesece z Instytutu Gustava Stresemanna z Bonn mówiąc o znaczeniu workcampów w kontekście podnoszenia kompetencji społecznych oraz świadomości ekologicznej poprzez wspólną pracę, uczula na jeszcze jeden pozytywny aspekt. Jego zdaniem workcampy rozbudzają w uczestnikach zrozumienie dla różnorodności kulturowej, którą mogą przekazywać dalej we własnym rodzimym środowisku”.

Alexandra Jarecka