Exposé premiera Morawieckiego w Sejmie. "Kochana Europo"

– Jest to rząd kontynuacji, który chce wspierać polskie rodziny – powiedział Mateusz Morawiecki we wtorek (12.12.2017) podczas swojego exposé w Sejmie. Wszyscy ministrowie rządu jego poprzedniczki Beaty Szydło pozostali na stanowiskach. Sama Beata Szydło jako wicepremier będzie odpowiedzialna za sprawy społeczne.

"Kochana Europo"

Niemiecka Agencja PRasowa (dpa) komentując wystąpienie Morawieckiego zaznacza, że PiS po zwycięstwie wyborczym w roku 2015 utrzymuje swoje poparcie wśród elektoratu poprzez szczodry program socjalny 500+. Na płaszczyźnie europejskiej Polska ze względu na radykalne reformy mediów i wymiaru sprawiedliwości, łamiące zasady państwa prawa, popada w coraz większą izolację.

Po Morawieckim, wytrawnym ekspercie gospodarczym, oczekuje się teraz, że poprawi on nadwyrężone stosunki Polski z partnerami w Unii Europejskiej. Przedstawiając swój program nowy premier nie ukrywał swoich zastrzeżeń, mówiąc: "Kochana Europo, polski kawałek pasuje do europejskich puzzli, ale nie wolno wbijać go na siłę" – i wskazywał, że Polska chce uczestniczyć w procesach decyzyjnych. 

Jak zaznacza dpa, w dalszym ciągu "kontrowersyjny prawicowy populista" i szef PiS Jarosław Kaczyński uważany jest za polityka pociągającego za wszystkie sznurki w polskiej polityce. Morawiecki chce postawić przede wszystkim na gospodarkę - pisze dpa.

– Kwitnąca gospodarką jest podstawą szczodrej polityki społecznej powiedział Morawiecki, który w dalszym ciągu odpowiedzialny będzie za finanse i rozwój gospodarczy. On i jego gabinet środowej nocy wystąpią o wotum zaufania do Sejmu. O wynik głosowania Morawiecki nie musi się martwić, PiS ma bowiem większość w Sejmie.

"Wracajcie z Londynu i Kazachstanu"

Jak zaznacza natomiast Katolicka Agencja Prasowa (KNA), nowy premier Polski chce skłonić wielu Polaków żyjących za granicą do powrotu do kraju. Mają wracać zarówno z Londynu, jak i z Kazachstanu – powiedział.

Kategorycznie odrzuca natomiast uchwalony przez Unię Europejską mechanizm rozdziału imigrantów, który jego zdaniem „się nie sprawdził i potrzebne są inne rozwiązania”. Zapowiedział, że Polska będzie uczestniczyć w dyskusji na ten temat.

Zaznaczył też, że jego rząd chce inwestować w młode pokolenie, by zagwarantować sukces Polski. Czym byłaby niemiecka kadra piłkarska bez Miroslava Klose i Lukasa Podolskiego – pytał, dodając: dobrze, że chociaż nam nie zabrali Lewandowskiego...

Zdaniem Morawieckiego nie można pogodzić się z tym, że najbardziej utalentowani młodzi piłkarze grają w zachodnich klubach. „Moim zdaniem to nie jest normalne” - stwierdził premier.

Morawiecki zaapelował również, by skończyły się zabójcze podziały na temat polskiej polityki. Nawiązując do słów papieża Jana Pawła II podkreślił, że wolność nie jest darem, lecz zadaniem.

Małgorzata Matzke (dpa, kna)