1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

FAS: Kościół katolicki w Polsce to „tonący okręt”

7 stycznia 2023

Przez stulecia Kościół katolicki w Polsce był warownym zamkiem. Sekularyzacja i skandale sprawiają, że jego mury kruszą się. Przed wyborami parlamentarnymi widać radykalizację stanowisk – pisze niemiecki publicysta.

https://p.dw.com/p/4LqfU
Symbolbild Kirchenaustritt und Diözesen der katholischen Kirche
Zdjęcie: Jan Eifert/picture alliance

Przez długi czas Polska i chrześcijaństwo wydawały się nierozłączne. „Polonia semper fidelis” (Polska zawsze wierna) – brzmi łacińskie powiedzenie. Rok 966, gdy książę Mieszko I przyjął chrzest, uważany jest za początek polskiej państwowości. Polska związała się z chrześcijaństwem typu zachodnioeuropejskiego i z Rzymem, co odróżnia ją od prawosławnych wschodnich sąsiadów zorientowanych na Bizancjum – pisze Gerhard Gnauck w materiale opublikowanym we „Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung” (FAS).

Autor, warszawski korespondent niemieckiej gazety, przedstawia historię relacji między Polakami a Kościołem katolickim w okresie zaborów, w czasie niemieckiej okupacji w latach 1939–1945 oraz w okresie powojennym, gdy Polską rządzili komuniści. „Kościół był wtedy warownym zamkiem, w którym naród mógł pielęgnować wiarę i tożsamość” – tłumaczy niemiecki dziennikarz.

Rok 1989 cezurą w historii polskiego Kościoła

Gerhard Gnauck zwraca uwagę na cezurę, jaką był upadek komunistycznej dyktatury w 1989 roku: „Kościół stracił jedyną w swoim rodzaju społeczną rolę, jego autorytet uległ zachwianiu”. Rosnący odsetek obywateli w systemie demokratycznym oczekiwał od Kościoła politycznej powściągliwości. Papież Jan Paweł II potrafił utrzymać jedność Kościoła, ale po jego śmierci w 2005 roku, siły konserwatywne i liberalne zaczęły oddalać się od siebie – czytamy w „FAS”.

„W minionych latach Kościół znalazł się pod bezprecedensową presją” – stwierdził autor, wskazując na malejącą liczbę wyznawców, rezygnację uczniów z lekcji religii i spadek liczby osób przyjmujących księdza „po kolędzie”, czy też coraz częstsze przypadki apostazji.

„W związku z kryzysem, w Kościele pogłębiają się podziały” – pisze Gnauck. Na poparcie swojej tezy autor przytacza opinie katolickiego publicysty Tomasza Terlikowskiego pozbawionego, z powodu jego poglądów, audycji w telewizji TV Republika. Terlikowski dostrzega „koniec Kościoła takiego, jaki znamy”. „W młodszym pokoleniu sekularyzacja już się dokonała, w starszym przebiega wolniej, ale bardzo konsekwentnie” – cytuje Gnauck Terlikowskiego.

Polityczny populizm głównym grzechem

Głównym grzechem Kościoła jest zdaniem Terlikowskiego „polityczny populizm”. Katolicki publicysta wymienia arcybiskupa Marka Jędraszewskiego jako przywódcę Kościoła, który kieruje się lękiem przed zmianami i posługuje się „językiem wykluczenia”, a także w interesie prawicowego obozu rządowego miesza się do bieżącej polityki.    

Innym grzechem głównym jest „całkowity brak empatii” na różnych poziomach – Gerhard Gnauck cytuje Tomasza Terlikowskiego. Tłumaczy, że chodzi między innymi o ofiary seksualnego wykorzystania. Równie ważnym tematem jest spór o przepisy dotyczące przerywania ciąży.

Zdaniem „FAS” wszystkie te tematy będą odgrywały ważną rolę podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi na jesieni tego roku. „Już teraz odczuwalna jest radykalizacja po obu stronach – u zwolenników stanowiska kościelnego i u przeciwników (Kościoła)” – pisze Gerhard Gnauck.

Na zakończenie niemiecki dziennikarz jeszcze raz cytuje Terlikowskiego: „Dawniej wystarczyło, że biskup kiwnął palcem i politycy ze wszystkich partii zjawiali się u niego. Teraz to raczej politycy pstrykają palcami, a biskup przybiega w podskokach”.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>