FAZ: młodzi politycy opozycji mogą zagrozić Kaczyńskiemu
2 marca 2019W Polsce rozpoczyna się maraton wyborczy, który zdecyduje o przyszłości kraju. Młode pokolenie polityków opozycji może zagrozić hegemonii PiS – pisze „FAZ”, zastrzegając, że nic nie jest przesądzone.
Warszawski korespondent „FAZ” Gerhard Gnauck zwraca uwagę na przewodniczącego PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza. Zdaniem niemieckiego dziennikarza 37-letni lider może być jednym ze zwycięzców maratonu wyborczego w Polsce, zaczynającego się wyborami do Parlamentu Europejskiego w maju br., a kończącego się wyborami prezydenckimi w roku przyszłym.
Kosiniak-Kamysz należy do nowego pokolenia w polskiej polityce. Jego atutem jest młody wiek, a równocześnie doświadczenie w pracy w rządzie. Od 2011 do 2015 roku polityk PSL był ministrem pracy w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz – przypomina Gnauck.
Autor wyjaśnia, że PSL jest silna na prowincji, ale w wyborach parlamentarnych nie może być pewna wyniku powyżej progu wyborczego. Kosiniak-Kamysz ucieleśnia „nowy PSL” – łączący tradycję i katolicką spuściznę z tematami w rodzaju ochrony środowiska i zielonej energii.
Pragmatyzm PSL
„PSL jest przede wszystkim pragmatyczny” – ocenia Gnauck. Po 1989 roku partia wchodziła w koalicję zarówno z postkomunistami jak i z liberalnym skrzydłem polityków wywodzących się z Solidarności.
„Dzięki temu pragmatyzmowi PSL może przeżyć swoją drugą wiosnę, jeśli wyborcy będą mieli dosyć polaryzacji spowodowanej grasującym w Europie populizmem. Wtedy może wybić godzina Kosiniaka-Kamysza” – spekuluje Gnauck dodając, że niektórzy obserwatorzy widzą młodego lidera jako premiera.
PiS traktuje ostatnio PSL jak swojego wroga i zwalcza partię chłopską wszystkimi dostępnymi środkami. Przestraszyło to PSL do tego stopnia, że przyłączyła się do Koalicji Europejskiej – szerokiego sojuszu na wybory do Parlamentu Europejskiego.
Na lewicy Nowacka
Jak zaznacza Gnauck, partnerem Kosiniaka-Kamysza w Koalicji Europejskiej będzie między innymi inna nadzieja polskiej polityki – Barbara Nowacka. Autor zwraca uwagę na lewicowe tradycje jej rodziny i podkreśla, że jej politycznym celem są prawa kobiet i rozdział Kościoła od państwa.
Gnauck pisze, że jednym z głównych tematów kampanii wyborczej będzie miejsce Polski w Europie. PiS co prawda twierdzi, że nie chce „polskiego Brexitu”, jednak opozycja ostrzega, że mając nawet dobre zamiary, można, jak brytyjski premier David Cameron swoim referendum, osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego.
W wyborach do PE Koalicja Europejska może uzyskać wynik w granicach 35 proc., mniej więcej tyle samo co PiS – przewiduje Gnauck.
Biedroń walczy na własną rękę
Autor przypomina, że do koalicji nie wszedł Robert Biedroń. Lider „Wiosny” pojmuje na swój sposób polską tradycję: wzorem dla niego nie jest marszałek Józef Piłsudski, lecz bojowniczki o prawa kobiet, które w 1918 roku w śniegu godzinami wystawały przed jego willą, by skłonić go do przyznania praw wyborczych kobietom. Biedroń uważa, że osiągnie sukces, działając na własną rękę. Sondaże dają mu wynik w granicach 10 proc.
Młode pokolenie polityków, nieobciążone walkami z okresu zwrotu w 1989 roku, może stworzyć opozycji nowe szanse. Ich młody wiek nie daje jednak gwarancji na sukces – zastrzega Gnauck, dodając, że PiS też ma w swoich szeregach młodych utalentowanych działaczy.
Na korzyść PiS przemawia fakt, że młodzi wyborcy w Polsce są obecnie nastawieni konserwatywnie i patriotycznie. Pewną rolę mogą odegrać też najnowsze obietnice socjalne – dodatek 500+ na pierwsze dziecko i trzynasta emerytura.