FAZ: Żądania reparacji wojennych Polski są nieuzasadnione
1 września 2017Najpóźniej z podpisaniem traktatu dwa plus cztery w 1990 r. (traktat zjednoczeniowy) utraciły moc ewentualne roszczenia odszkodowawcze związane z niemieckimi zbrodniami popełnionymi w czasie II wojny światowej, „ponieważ Polska w ramach negocjacji traktatowych przynajmniej milcząco wyraziła zgodę na zrezygnowanie z dochodzenia odszkodowań” – cytuje Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) ekspertyzę tzw. służby naukowej Bundestagu. Jak stwierdza dalej gazeta będąca w posiadaniu tej ekspertyzy, „jednomyślnie stwierdzono wówczas, że traktat ten «do dzisiaj zamyka drogę wszelkim roszczeniom reparacyjnym wobec Niemiec». Poza tym, pisze FAZ: „takie żądania byłyby przedawnione”.
„Niebezpieczne skutki"
Wiceprzewodniczący Bundestagu Johannes Singhammer (CSU), który zlecił służbie naukowej niemieckiego parlamentu przygotowanie tej opinii, powiedział FAZ, że „po bolesnej przeszłości między Niemcami i Polską umocniły się dobrosąsiedzkie stosunki”.
„Polskie żądania reparacji, z prawnego punktu widzenia praktycznie pozbawione szans na sukces, są przeciwieństwem wspólnego, skierowanego na przyszłość projektu między Polską i Niemcami a wręcz nadają się do tego, by wywołać niebezpieczne skutki” – cytuje FAZ Singhammera. Zamiast żądań odszkodowawczych skutek odniosły słowa polskich biskupów do ich niemieckich braci w liście z 1965 r.: „Przebaczymy i prosimy o przebaczenie” – podkreślił polityk CDU.
W swojej opinii eksperci Bundestagu powołują się na stanowisko rządu federalnego z 1999 r., który w związku z „żądaniami odszkodowawczymi oraz utratą terytoriów i majątków” wskazał na upływ 50 lat od zakończenia wojny i na traktat dwa plus cztery. „Stanowisko to, w odniesieniu do nieistnienia państwowych roszczeń w stosunkach Polski i Niemiec, może odpowiadać istniejącemu prawu międzynarodowemu” – cytuje ekspertów FAZ. Ich zdaniem, nie istnieją też podstawy do roszczeń indywidualnych Polaków: prawo międzynarodowe „nie znało i nie zna roszczeń z tytułu zadośćuczynienia za straty wojenne, wysuwanych wobec państw przez pojedyncze osoby”. Wprawdzie, jak zauważa FAZ, „w toku zmieniającego się w minionych dziesięcioleciach rozumienia praw człowieka indywidualne roszczenia odszkodowawcze za szkody wojenne byłyby wyobrażalne, ale tendencja ta nie utorowała sobie drogi, ani w praktyce w stosunkach międzypaństwowych, ani w teorii prawa międzynarodowego”.
opr. Elżbieta Stasik