Forum polsko-niemieckie: 2011 - rok przełomowy
14 kwietnia 2011Potrzebna wizja
"Przyszłość Niemiec i Polski w Europie" - pod takim hasłem odbyło się w Berlinie XV Forum Polsko-Niemieckie. Inicjatywa istnieje od 1977 roku, a jej znaczenie - jako platformy bilateralnych debat polityków i ekspertów - podkreślił dodatkowo Traktat Polsko-Niemiecki z 1991 roku.
W Berlinie około 100 uczestników Forum dyskutowało o celach współpracy bilateralnej między Berlinem i Warszawą w przyszłości, nawiązując też do inicjatywy Trójkąta Weimarskiego. Trójstronna współpraca obchodzi w tym roku 20-lecie, podobnie jak Traktat Polsko-Niemiecki. Trójkąt został powołany w 1991 roku przez ministerów spraw zagranicznych Niemiec, Francji i Polski, Hansa-Dietricha Genschera, Rolanda Dumasa i Krzysztofa Skubiszewskiego.
Architekci Trójkąta rozczarowani
Politycy, którzy w latach 90. kształtowali rozwój europejskiej integracji podkreślili, że siłą napędową trójstronnej współpracy było poczucie odpowiedzialności za Europę i wizja integracji jako głównego celu na przyszłość. Sugerowali, że bilans osiągnięć Trójkąta Weimarskiego ostatnich lat nie napawa ich samą radością.
Były szef niemieckiej dyplomacji Hans-Dietrich Genscher powiedział wprost: "Z Trójkąta należało zrobić o wiele więcej". Także były szef francuskiej dyplomacji Roland Dumas krytycznie odniósł się do dzisiejszej roli inicjatywy oraz postawy Paryża wobec współpracy z Berlinem i Warszawą. "Francja się spóźnia", uznał i dodał: "Nie widzę w postawie mojego kraju entuzjazmu, który nam wtedy towarzyszył". Dumas ocenił, że "była to jedyna tego typu inicjatywa w Europie". "To był fenomen ówczesnej dyplomacji międzynarodowej w bardzo trudnym okresie przemian politycznych", zaznaczył.
Architekci współpracy trójstronnej zaapelowali, by wszystkie trzy kraje przestały myśleć w kategoriach "narodowych egoizmów" i rozwijały współpracę w ramach Trójkąta, który zdaniem Dumasa "będzie w przyszłości potrzebny".
Los Europy zależy także od jej sąsiadów
Także uczestnicy panelu poświęconego planom Trójkąta z udziałem przewodniczących parlamentarnych komisji spraw zagranicznych Sejmu, Zgromadzenia Narodowego oraz Bundestagu zaapelowali o intensywną współpracę. Szef francuskiej komisji w Zgromadzeniu Axel Poniatowski opowiedział się za wzmocnieniem trójstronnej współpracy w dziedzinie polityki obronnej UE i nawiązał do planów powołania wspólnej grupy bojowej.
Ruprecht Polenz zaapelował natomiast o rozwój polityki sąsiedztwa, zwłaszcza w obliczu sytuacji na Białorusi oraz w Północnej Afryce. "Powodzenie Unii zależy także od tego, jak powodzi się jej sąsiadom", uznał i dodał: "Unia nigdy nie powinna być twierdzą".
Zdaniem Polenza Trójkąt Weimarski podobnie jak Europa muszą się zmierzyć ze skutkami globalizacji. "Dziś już ani Niemcy, ani Francja same wiele nie osiągną", uznał i dodał, że "aby cokolwiek zdziałać należy połączyć wszystkie siły w Europie, a to oznacza również umocnienie Trójkąta".
Konieczny koniec egoizmów
Szef komisji ds. zagranicznych w Bundestagu skrytykował koncentrowanie debaty o przyszłości na pytaniu "kto płaci największe składki netto do Brukseli?". "Takie myślenie jest podobnym problemem, jak oczekiwanie członków Unii, że każdy kraj powinien mieć własnego komisarza", uznał Polenz. Opowiedział się za zmniejszeniem liczby komisarzy do co najwyżej dziesięciu, co jego zdaniem poprawi współpracę i dynamikę decyzyjną wewnątrz KE.
Koordynatorka rządu federalnego ds. stosunków polsko-niemieckich Cornelia Pieper podkreśliła natomiast znaczenie współpracy kulturalnej w Trójkącie, co jej zdaniem jest podstawą i warunkiem, by istniało zrozumienie i akceptacja społeczna dla trudnych procesów przemian i pogłębiania integracji w Europie.
Bartoszewski przełomowo
Władysław Bartoszewski podkreślił na XV Forum Polsko-Niemieckim znaczenie planowanej bilateralnej deklaracji o współpracy na najbliższe jedno lub dwa dziesięciolecia. Rządy w Berlinie i Warszawie planują wydanie takiej deklaracji z okazji 20-tej rocznicy podpisania Traktatu w połowie czerwca. Koordynator stosunków polsko-niemieckich powiedział: "Rok bieżący, gdy obchodzimy 20-lecie Traktatu może być rokiem przełomowym".
Bartoszewski podkreślił, że "pamięć o wspólnej przeszłości nadaje sens polsko-niemieckim stosunkom". Zaapelował o szacunek dla "osiągniętego pojednania" i przestrzegł, że "nie jest ono dane raz na zawsze, lecz wymaga stałej pielęgnacji". Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych "kluczem do wspólnej teraźniejszości i przyszłości jest normalność oraz codzienność" w kontaktach międzyludzkich między Polakami i Niemcami.
Wypełnić traktat
Na zakończenie Forum jego polski współprzewodniczący Krzysztof Miszczak zaapelował do strony niemieckiej o wypełnienie zobowiązań traktatowych szczególnie w odniesieniu do niemieckiej Polonii. Zdaniem Miszczaka potrzebne jest "usunięcie asymetrii" w traktowaniu mniejszości niemieckiej w Polsce i niemieckiej Polonii. Wcześniej niemiecka współprzewodnicząca Forum i wiceszefowa niemieckiego MSZ Cornelia Pieper zapewniła, że Niemcy wywiążą się z postanowień traktatu.
Forum Polsko-Niemieckie odbywa się od 1977 roku, tym razem poprzedza ono 20. rocznicę podpisania Traktatu o Dobrym Sąsiedztwie i Przyjaznej Współpracy (17.06.1991). Imprezę zorganizował Niemiecki Instytut Spraw Polskich w Darmstadzie przy wsparciu MSZ obu krajów oraz landu Nadrenia Północna-Westfalia.
Róża Romaniec, Berlin
red.odp.: Małgorzata Matzke / du