Francja naciska na Niemcy ws. eksportu broni
24 lutego 2019W wywiadzie dla "Welt am Sonntag" francuski minister finansów i gospodarki Bruno Le Maire domaga się od rządu w Berlinie ustępstw ws. eksportu broni do państw trzecich. "Nie ma sensu wytwarzać wspólnie broni dzięki lepszej współpracy między Francją i Niemcami, jeśli nie jesteśmy w stanie jej sprzedawać", powiedział. "Jeśli chcemy być bardziej konkurencyjni i skuteczni, musimy być w stanie eksportować broń także do państw poza Europą", dodał.
Surowa kontrola eksportu broni we Francji
Minister Le Maire zwrócił uwagę, że we Francji obowiązują bardzo surowe przepisy dotyczące eksportu uzbrojenia, które nie ulegną także zmianie w najbliższej przyszłości. "Mamy nadzieję, że w tym krytycznym punkcie dojdziemy z Niemcami do porozumienia", podkreślił i wyraził opinię, że Niemcy powinny być gotowe do kompromisów w tej sprawie.
Zakaz eksportu broni do Arabii Saudyjskiej
Rząd w Berlinie zajmuje znacznie bardziej restryktywną postawę w sprawie wydawania zezwoleń na eksport broni niż rząd w Paryżu. Takie jego stanowisko sprawiło, że naraził się obecnie na ostrą krytykę ze strony Paryża i Londynu, ponieważ wstrzymał sprzedaż niemieckiego uzbrojenia do Arabii Saudyjskiej. Zdaniem Francji i Wielkiej Brytanii zagroził przez to także realizacji prowadzonych obecnie wspólnych projektów zbrojeniowych.
Francusko-niemiecka umowa w tej sprawie powinna zapobiec pojawieniu się podobnych problemów w przyszłości. Francja i Niemcy chcą znacznie bliżej niż do tej pory współpracować ze sobą w opracowywaniu i produkcji nowych systemów uzbrojenia. Oba państwa chcą, między innymi, budować wspólnie nowy myśliwiec wielozadaniowy oraz nowy czołg podstawowy, nazwany już "europejskim czołgiem przyszłości".
Niemcy wstrzymały w styczniu eksport broni do Arabii Saudyjskiej w reakcji na zamordowanie w konsulacie tego państwa w Stambule krytycznego wobec saudyjskiej rodziny królewskiej dziennikarza Dżamala Chaszodżdżiego. Partnerzy Niemiec w NATO, a wśród nich Francja i Wielka Brytania, postąpiły inaczej i nadal dostarczały broń do Arabii Saudyjskiej.
ARD, dpa / pa