Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej
22 kwietnia 2004Powołana do życia w 1991 roku Fundacja Współpracy Polsko-Niemieckiej nosi przydomek Jumbo. Tak nazywano miliardowy kredyt gwarantowany rządu zachodnioniemieckiego dla Polski rządzonej przez Gierka. Zaległe 70 procent z długu wobec Niemiec umorzono. Reszta została przebrażona w dług wewnątrzkrajowy. Stał sie on kapitałem Fundacji. Z przekazywanych co roku rat Fundacja Wspołpracy Polsko-Niemieckiej dotowala przez 10 lat projekty polsko-niemieckie realizowane w Polsce.
“Podejście było bardziej realpolitisch”- mówi obecny dyrektor Fundacji, Albrecht Lemp. Ubolewa on, że “nikt nie pomyślał wtedy, że Fundacja mogłaby przeciez funkcjonować wiecznie.” Lecz istotnie ważniejsze były podówczas kwestie polityczne i ekonomiczne. Ale mimo braku “filozofii fundacyjnej, decyzję o powołaniu w tamtych czasach do życia fundacji o takim charakterze i takiej funkcji cechowała odwaga polityczna i ekonomiczna " – mówi Albrecht Lemp: “To był ogromny krok dla polityka, dla ekonomisty. Powiedziano: nie musicie nam oddać pieniędzy na jakieś tam konto w Bonn. Finansujcie z nich przez Fundację wspólne projekty. To było fantastyczne, że politycy w ogóle wpadli na taki pomysł, i że zgodzili się na takie rozwiązanie.”
Fantastyczny jest tez bilans 10-cioletniej działaności Fundacji. Z przyznanych przez nią dotacji zrealizowano blisko 4000 projektów. Najbardziej liczebne są wśród nich polsko-niemieckie przedsięwzięcia naukowe i kulturalne, kształcenie specjalistów z rożnych dziedzin w tym także istotnych dla wejścia Polski do Unii. Fundacja dofinansowywała ponadto między innymi partnerstwa miast, wymianę młodzieży, oraz restaurowanie zabytków i pomników o znaczeniu historycznym. Pałac i cały kompleks budynków w Krzyżowej, Pałac modrzewiowy w Antoninie, króżganki na Wawelu, to tylko 3 z 310 przykładów przywrócenia dawnej świetności obiektom zabytkowym świeckim i sakralnym w Polsce z pieniędzy Fundacji.
Fundacja, ktora miała pierwotnie istnieć tylko 10 lat, jest obecnie w procesie przeksztalcania i musi na nowo zdefiniować własne miejsce, “jako fundacja mniejsza, skromniejsza w sektorze NGO, czyli instytucji społecznych w Polsce" – mówi dyrektor Albrecht Lemp . Będzie ona w przyszłości wspierać przede wszystkim polsko-niemieckie przedsięwzięcia mające charakter spotkań polsko - niemieckich, “żeby ludzie rzeczywiście coś razem tworzyli np. programy, projekty, w ramach których później licznie by uczestniczyli, jak najwięcej ludzi z Niemiec i z Polski. Chodzi o wszelkiego rodzaju spotkania !” Albrecht Lemp mówiąc o kontekście tych dotowanych przez Fundację spotkań wymienia między innymi działania na rzecz partnerstwa polsko-niemieckiego, współpracę samorządów i instytucji, krzewienie języka i kultury niemieckiej, działalność literacką, konkursy, festiwale, edukacyję na rzecz ochrony środwiska, działania na rzecz zachowania wspólnego dziedzictwa kulturowego oraz wspieranie kontaktow gospodarczych. Nowy statut fundacji przewiduje także dotowanie projektów na wschodniej granicy Polski. Albrecht Lemp mówi, że fundacja ma “ zajmować się kwestią obecności Polski i Niemców w kontekście europejskim w regionie środkowoeuropejskim. To będzie na pewno nowe pole działania w przyszłości.”
Dyrektor Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej, która niedawno wyznaczyla sobie nowe cele, przyznaje, że miał pewne wątpliwości, czy “fundacja w obecnej konstrukcji bilateralnej ma jeszcze swoje uzasadnienie. A teraz wlaśnie widzimy, że jak najbardziej, że być może nawet więcej niż kiedyś będziemy musieli skupić się na naprawie, na ulepszaniu stosunków wlaśnie bilateralnych, żeby stosunki multilateralne, ta współpraca w szerszym kontekscie europejskim, w ogóle mogła funkcjonować.”