Gerhard Schröder wierzy w Putina
8 marca 2012W wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk Schröder powiedział, że nie wątpi, iż Putin pragnie wprowadzenia prawdziwej demokracji w swym kraju. O tym, że jest w tej mierze jeszcze wiele do zrobienia, on sam wie najlepiej, również ludzie z jego otoczenia.
Kierowano się uprzedzeniami?
Schröder odmawia udziału w debacie na temat manipulacji wynikami wyborów, ponieważ, jak twierdzi, nie był przy nich obecny. Dodał, że nie ma jednak pewności, czy w ocenie niemieckich obserwatorów wyborów, jak choćby polityk Zielonych Marieluise Beck nie odegrały większej roli uprzedzenia.
Za sprawę godną uwypuklenia Schröder uznał zapowiedź wybranego prezydenta Władimira Putina, że zostanie zbadany każdy zarzut, który znajdzie jako takie pokrycie w faktach.
Rząd niemiecki zdystansował się od pozytywnej oceny wyborów przez Schrödera. Według rzecznika Steffena Seiberta rząd nie ma żadnych punktów zaczepienia, by móc zarzucić międzynarodowym obserwatorom wyborów, iż kierowali się uprzedzeniami. Seibert dodał, że trzeba się raczej bliżej przyjrzeć ich krytycznym spostrzeżeniom.
Międzynarodowi obserwatorzy organizacji OBWE i inne ugrupowania skrytykowały poważne nieprawidłowości podczas wyborów prezydenckich w Rosji.
Gerd, swój człowiek
Tymczasem sekretarz generalny CDU Hermann Gröhe wskazał na ścisłe powiązania Schrödera z Putinem i Rosją. Schröder jest prezesem Rady Nadzorczej w niemiecko-rosyjskiej spółce Nord Stream. Większościowym udziałowcem jest tam rosyjski koncern państwowy Gazprom. Gröhe powiedział: Dla Gerda z Gazpromu obowiązuje widocznie stara zasada: Kto czyj chleb je, tego pieśń śpiewa.
W podobnym tonie wypowiedziała się szefowa Zielonych Claudia Roth: Nie mam pewności, czy dbałość o własne interesy nie odgrywa w tej ocenie większej roli, niż opowiedzenie się po stronie ludzi w Rosji.
SPD również krytyczna
Wypowiedzi Schrödera w rozgłośni Deutschlandfunk skrytykowali również socjaldemokraci. Jeżeli obserwatorzy z OBWE stwierdzili w Rosji fałszowanie wyników i manipulacje głosami wyborczymi, to wysuwanie zarzutu pod ich adresem, że kierowali się uprzedzeniami, jest wręcz bezczelnością - oświadczył w rozmowie z gazetą Die Welt Sascha Vogt, przewodniczący Młodych Socjalistów (JUSO); organizacji młodzieżowej SPD.
ARD / Iwona D. Metzner
red. odp.: Małgorzata Matzke