1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Rząd Niemiec nie zmienia stanowiska ws. reparacji dla Grecji

18 kwietnia 2019

Ateny będą oficjalnie domagać się od Niemiec reparacji za II wojnę światową. Berlin ponownie odrzuca żądania.

https://p.dw.com/p/3H1OV
Maj 1941: Marszałek Rzeszy Brauchitsch z wizytą na Akropolu po podbiciu Grecji
Maj 1941: Marszałek Rzeszy Brauchitsch z wizytą na Akropolu po podbiciu GrecjiZdjęcie: picture-alliance/akg-images

Ateny mają oficjalnie zażądać od Niemiec reparacji za zniszczenia i zbrodnie z okresu II wojny światowej – zdecydował grecki parlament. Posłowie przyjęli znaczną większością głosów wniosek przewodniczącego parlamentu Nikosa Voutsisa, który zobowiązuje rząd do podjęcia wszystkich niezbędnych dyplomatycznych i prawnych kroków.

Jak ustaliła komisja ekspertów, chodzi o 290 mld euro. – Te roszczenia są naszym historycznym i moralnym obowiązkiem – powiedział premier Grecji Aleksis Tsipras po 12-godzinnej debacie parlamentarnej. Szef greckiego rządu przyznał, że chciał odczekać, aż zakończą się międzynarodowe programy, które miały pomóc Grecji pokonać kryzys finansowy. Teraz nadszedł właściwy moment. – Mamy szansę zamknąć ten rozdział dla obu narodów – zapowiedział Tsipras. Dodał, że musi to nastąpić "w duchu przyjaźni i partnerstwa”.

Aleksis Tsipras już w 2015 roku podczas kampanii wyborczej obiecał, że będzie zabiegał o realizację roszczeń.

Berlin nie zmienia stanowiska

Rząd w Berlinie po raz kolejny stanowczo odrzucił nowe żądania reparacji dla Grecji. – Stanowisko rządu nie uległo zmianie. Kwestia niemieckich reparacji jest zamknięta zarówno pod względem prawnym, jak i politycznym – powiedział rzecznik rządu Steffen Seibert.

Wcześniej Seibert podkreślił, że Niemcy są świadomi swojej historycznej odpowiedzialności. – Mamy świadomość naszej wielkiej winy i wielkiego cierpienia, jakie Niemcy zgotowali w Grecji w czasach narodowego socjalizmu – powiedział Seibert. Dlatego rząd w Berlinie zabiega o dobre stosunki z Grecją jako „przyjacielem i partnerem” – dodał.

Rząd RFN powołuje się na traktat dwa plus cztery z 1990 roku, w którym zapisano, że „nie przewiduje się żadnych reparacji".

Życie straciło  330 tys. Greków

Niemiecki Wehrmacht zajął Grecję w 1941 r. W walce z niemieckim okupantem życie straciło ok. 330 tys. Greków. Ateny naciskają też na odszkodowanie za nigdy niezwróconą pożyczkę w wysokości prawie 500 mln marek niemieckich, do której Niemcy w 1942 roku zmusiły grecki Bank Centralny. Dzisiaj, uwzględniając odsetki, kredyt byłby wart kilka miliardów euro.

Opozycja sceptyczna

Żądania reparacyjne poparł także przywódca opozycji Kiriakos Mitsotakis, którego konserwatywna partia prowadzi w sondażach. Opozycja wątpi jednak, że rządowi uda się uzyskać reparacje. Strona niemiecka jest zdania, że zapłaciła już ofiarom 160 mln marek i przyjęła ok. 420 tys. gastarbeiterów – powiedział polityk opozycji Vassilis Leventis.

Według Berlina przymusowy kredyt objęty został umową londyńską z 1953 roku, która przewidywała redukcję niemieckich długów.

Na decyzję greckiego parlamentu zareagował Arkadiusz Mularczyk, przewodniczący sejmowego zespołu zajmującego się oszacowaniem niemieckich odszkodowań dla Polski. „Decyzja parlamentu Grecji wskazuje, że realne jest umiędzynarodowienie sprawy reparacji wojennych od Niemiec. Czas na decyzje Sejmu RP” – napisał na Twitterze.

(DPA,RTR/dom)