Greta Thunberg o odkrywkach: porażające, straszne
11 sierpnia 2019Wizyta w odkrywce Hambach była dla niej wyjątkowo trudna. – Było to porażające, straszne i pogrąża mnie w smutku – powiedziała szwedzka aktywistka, założycielka ruchu Fridays for Future Greta Thunberg. Węgiel brunatny wydatnie przyczynia się do kryzysu klimatycznego. Jeżeli Niemcy chcą osiągnąć swój cel klimatyczny, nie mogą dalej spalać węgla, stwierdziła odwołując się do opinii naukowców.
Jej zdaniem planowane przez Niemcy wycofanie się z kopalnianych źródeł energii w 2038 roku, to o wiele za późno. Jeżeli chcemy utrzymać globalne ocieplenie na poziomie do 1,5 stopnia Celsjusza, to Niemcy nie mogą przez następne 20 lat spalać dalej węgla.
– Nie jest to moja opinia, to jest to, co mówi nauka – zaznaczyła 16-letnia Thunberg w rozmowie z ekologami Obozu dla Klimatu w Lesie Hambaskim (Hambacher Forst).
Razem z aktywistami ruchu Ende Gelände wezwała do udziału w globalnym strajku klimatycznym planowanym na 20 i 27 września. – Czas nam ucieka, a rządzący dalej nas rozczarowują – podsumowała.
Doprowadzić do zmian
W najbliższą środę Thunberg wyruszy na południu Wielkiej Brytanii w podróż do USA przez Atlantyk, jachtem, bo samolotami nie lata. Nastolatka podkreśla, że sama nie zmieni sytuacji, ale dzięki swojemu zaangażowaniu może rozbudzić w ludziach większą świadomość kryzysu klimatycznego. – I jeżeli wystarczająco dużo ludzi będzie wywierało presję, możemy spróbować doprowadzić do zmian – powiedziała w Nadrenii.
Nadreńskie zagłębie węgla brunatnego z trzema aktywnymi odkrywkami jest uważane za jednego z największych emitentów zabójczego dla klimatu CO2. Walka o Las Hambaski, który ma paść ofiarą kopalni odkrywkowej, stała się w Niemczech symbolem żądań szybkiego odejścia od węgla.
Obywatelskie nieposłuszeństwo jest ważne
Greta Thunberg zapewniła aktywistów walczących o zachowanie Lasu Hambaskiego, że będzie ich wspierała w miarę swoich możliwości. – Walka ta jest tak ważna, ponieważ jest tak symboliczna – argumentowała. Obywatelskie nieposłuszeństwo jest dobre, dopóki pozostaje pokojowe, a czasami jest niezbędne, jeżeli nic innego nie odnosi skutku. Walkę przeciwko wycince kawałka lasu uważa za godną podziwu. Jak przy tym dodała: „Wszystkie te wsie, które zostały zniszczone, ludzie, którzy musieli się stąd wynieść – to szokujące”.
Sojusz Ende Gelände od lat domaga się od rządu natychmiastowej rezygnacji z węgla jako źródła pozyskiwania energii elektrycznej. Demonstracjom towarzyszą blokady dróg dojazdowych na odkrywki, koparek czy taśm transportowych. Według Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji sojusz Ende Gelände jest pod wpływem ekstremizmu lewicowego.
(dpa, rtr / stas)