Hagia Sofia może stać się meczetem. Czekanie na wyrok
3 lipca 2020Drugi program państwowej telewizji tureckiej TRT-Haber podał wczoraj (02.07.2020), że Najwyższy Sąd Administracyjny w Ankarze zakończył wysłuchanie stron w sprawie przyszłego statusu Hagia Sofia. Rzeczniczka sądu nie chciała skomentować tej informacji.
Burzliwe dzieje świątyni
Bazylika Hagia Sofia powstała w VI wieku naszej ery jako kościół Mądrości Bożej i przez prawie tysiąc lat była największym kościołem w chrześcijaństwie oraz główną świątynią w Cesarstwie Bizantyńskim i miejscem koronacji cesarzy. Po zdobyciu w 1543 roku Konstantynopola przez osmańskich Turków sułtan Mehmed II Zdobywca natychmiast polecił przekształcić Hagia Sofia w meczet i dobudować cztery minarety jako zewnętrzny symbol tej zmiany.
Po upadku imperium osmańskiego Turcja stała się świecką republiką, a jej założyciel Mustafa Kemal Atatürk w roku 1934 polecił radzie ministrów przekształcenie Hagia Sofia w muzeum. Obecnie, Hagia Sofia znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Spór o status Hagia Sofia
Tą decyzją rady ministrów obecnie zajmuje się Najwyższy Sąd Administracyjny w Ankarze. Jak podała turecka państwowa agencja informacyjna Anadolu, Stowarzyszenie na rzecz Ochrony Zabytków już w 2016 roku wniosło skargę przeciwko tej decyzji i domagało się jej anulowania. Podczas wczorajszego (02.07.2020) przesłuchania przed sądem przedstawiciele tego stowarzyszenia argumentowali, jak podała telewizja TRT-Haber, że podpis prezydenta Atatürka na dokumencie o przekształceniu Hagia Sofia w muzeum jest niewłaściwy, a przez to nieważny. Turecka prokuratura oświadczyła natomiast, że ówczesna decyzja rady ministrów jest zgodna z prawem i wnioskowała o oddalenie skargi.
Sprawa polityczna
Status Hagia Sofia jest w Turcji sprawą polityczną. Zwolennicy rządzącej islamsko-konserwatywnej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) od dawna domagają się ponownego przekształcenia tej wspaniałej budowli w meczet.
Od czasu objęcia w roku 2002 władzy przez islamsko-konserwatywny rząd Recepa Tayyipa Erdogana nie ustają próby przywrócenia Hagia Sofia funkcji meczetu. W ubiegłorocznym wywiadzie telewizyjnym, prezydent Erdogan określił przekształcenie świątyni w muzeum jako "ogromny błąd".
Plany, by Hagia Sofia ponownie stała się meczetem, budzą sprzeciw nie tylko świeckiej opozycji w Turcji, lecz również wielu krajów Zachodu. Szef amerykańskiej dyplomacji Mike Pompeo oświadczył niedawno, że Hagia Sofia jest "symbolem zobowiązania się" Ankary do "do szacunku wobec tradycji religijnych oraz pełnej zwrotów historii" tureckiej republiki. Rząd zaś - jak dodał - powinien zapewnić, że Hagia Sofia pozostanie "otwarta dla wszystkich".
Grecka minister kultury Linda Mendoni w liście do UNESCO określiła plany rządu w Ankarze jako "odżywanie nacjonalizmu i fanatyzmu religijnego".
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>
Z kolej Asli Aydintasbas z think tanku Europejska Rada Spraw Zagranicznych skomentował: "Decyzja Najwyższego Sądu Administracyjnego w Ankarze prawdopodobnie będzie rozstrzygnięciem politycznym. Jakikolwkiek wyrok zapadnie, będzie to wyrok ustalony przez rząd".
(DPA/jak)