Hamburg. Sprawca zastrzelił siedem osób
10 marca 2023W strzelaninie w hamburskim ośrodku Świadków Jehowy zginęło siedem osób oraz sprawca – podała policja w Hamburgu. Ofiary to obywatele i obywatelki Niemiec w wieku 23-60 lat. Wśród ofiar jest nienarodzone dziecko kobiety, która była w siódmym miesiącu ciąży. Osiem osób jest rannych, w tym niektóre ciężko. Wśród nich jest jedna Ukrainka.
„Najgorsza zbrodnia w najnowszej historii Hamburga”
Do tragedii doszło w czwartek wieczorem, 9 marca, około godziny 21:00 podczas nabożeństwa Świadków Jehowy w hamburskiej dzielnicy Gross Borstel. O 21:04 została zaalarmowana policja i straż pożarna, które odebrały 47 zgłoszeń dotyczących strzelaniny.
Kilka minut później na miejscu tragedii były już pierwsze wozy policyjne, a około 21:09 jednostka specjalna, która akurat przebywała w okolicy. Sprawca uciekł przed funkcjonariuszami na pierwsze piętro budynku i tam się zastrzelił. – Szybka akcja policji uratowała życie wielu osób – powiedział na konferencji prasowej w piątek, 10 marca, kierujący akcją Matthias Tresp.
Senator spraw wewnętrznych Hamburga, Andy Grote, mówił z kolei o „najgorszej zbrodni w najnowszej historii Hamburga”.
Kim był Philipp F.?
Wiadomo, że w momencie ataku w ośrodku Świadków Jehowy przebywało około 50 osób. Sprawca oddał na parkingu przed budynkiem dziesięć strzałów do jednego z samochodów, ale prowadząca go kobieta zdołała zbiec. Doznała lekkich obrażeń.
Sprawca tragedii to 35-letni Philipp F., który nie widniał w policyjnych aktach, ale miał pozwolenie na broń jako strzelec sportowy. Posiadał automatyczny pistolet, z którego miał oddać strzały. Na miejscu zbrodni znaleziono dziewięć magazynków po 15 nabojów. Kolejne dwa magazynki sprawca miał przy sobie, a w plecaku jeszcze 20 załadowanych. W jego mieszkaniu skonfiskowano setki pocisków, laptop i inne urządzenia elektroniczne.
Nie wiadomo jeszcze, co było motywem zbrodni. Według policji nie ma jednak przesłanek wskazujących na polityczny motyw. Policja mówi o „czynie w amoku”. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Philipp F. należał do wspólnoty Świadków Jehowy, ale przed dwoma laty dobrowolnie z niej wystąpił. Miał temu towarzyszyć jakiś konflikt.
Anonimowy list
Jak poinformowała policja w Hamburgu, w styczniu br. otrzymała anonimowy list sugerujący przeprowadzenie kontroli u Philippa F. pod kątem pozwolenia na posiadanie broni. Według autora lub autorki listu mężczyzna miał mieć zaburzenia psychiczne, unikał jednak porady lekarskiej. Wskazano także na „złość” wobec członków wspólnoty Świadków Jehowy i byłego pracodawcy.
Na początku lutego br. pracownicy urzędu ds. broni przeprowadzili niezapowiadaną kontrolę u 35-latka. Nic jednak nie wskazywało na problemy z przechowywaniem broni i amunicji. Urzędnicy zwrócili tylko uwagę na jeden pocisk przechowywany poza sejfem i upomnieli mężczyznę. Również stan psychiczny kontrolowanego nie zaniepokoił urzędników. Od grudnia 2022 roku Philipp F. posiadał automatyczny pistolet.
Śledztwo trwa
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier przekazał ofiarom i ich rodzinom głębokie wyrazy współczucia. Jak zaznaczył, z wielkim przerażeniem zareagował na informacje z Hamburga. „Myślami jestem z ofiarami i ich rodzinami” – przekazał.
Również kanclerz Niemiec Olaf Scholz wyraził kondolencje. „Złe wiadomości z Hamburga” – przekazał na Twitterze, pisząc o „brutalnym akcie przemocy”. Scholz był do 2018 roku burmistrzem Hamburga. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser napisała na Twitterze: „Jestem wstrząśnięta okropnym aktem przemocy we wspólnocie Świadków Jehowy w Hamburgu”. Dodała, że dochodzenie wyjaśniające motywy strzelaniny jest prowadzone w trybie pilnym.
(dom)