Historia najnowsza. Halle stanie się centrum transformacji
15 lutego 2023Centrum Przyszłości Niemieckiej Jedności i Europejskiej Transformacji to największy tego typu rządowy projekt planowany w obecnym dziesięcioleciu. Warta 200 mln euro placówka powstanie w Halle – zdecydowało we wtorek wieczorem (14.02.2023) kilkunastoosobowe jury. Położone w Saksonii-Anhalt miasto pokonało w ścisłym finale Frankfurt nad Odrą, Jenę, Eisenach oraz wspólną kandydaturę Lipska i Plauen.
Według niemieckiego rządu Centrum Przyszłości ma stać się miejscem, w którym uwidocznione zostaną doświadczenia i osiągnięcia mieszkańców Niemiec Wschodnich w ciągu ostatnich 30 lat. Zadaniem placówki ma być również naukowe poszukiwanie rozwiązań dla obecnych i przyszłych wyzwań społecznych, ekonomicznych i ekologicznych, takich jak zmiany klimatu, migracje czy demografia.
Radość w Halle
– To wspaniała, żeby nie powiedzieć wyjątkowa, wiadomość dla naszego miasta, regionu i kraju związkowego Saksonia-Anhalt – powiedział tuż po ogłoszeniu decyzji jury Egbert Geier, burmistrz Halle. – Nasz wniosek nie był „show jednego miasta”. Wspólnie promowaliśmy Halle jako miejsce (pełne) entuzjazmu, uroku, kreatywności i jasnych faktów: położone w centrum Niemiec i Europy, z najlepszymi krajowymi i międzynarodowymi połączeniami, wybitnym środowiskiem naukowym, jak również kulturalnym oraz zaangażowanymi mieszkańcami.
O wyborze Halle zdecydowało w dużej mierze jego centralne położenie. Miasto jest ważnym węzłem komunikacyjnym, leży m.in. na osi szybkich pociągów ICE łączących Berlin z Monachium. Również samo miejsce, gdzie powstanie placówka, czyli Riebeckplatz, znajduje się w bezpośredniej bliskości dworca kolejowego. Jury podkreślało także istnienie w Halle licznych instytucji naukowych w mieście: Uniwersytetu Marcina Lutra, Narodowej Akademii Nauk Leopoldina czy Instytutu Leibnitza, zajmującego się m.in. procesami transformacji.
Nieoczekiwana decyzja
Wygrana Halle uchodzi za niespodziankę. Dla wielu faworytem był położony przy granicy z Polską Frankfurt nad Odrą. Jego kandydaturę wspólnie popierały rządy Brandenburgii, Berlina i Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Frankfurt w swojej koncepcji wskazywał na sprawowaną przez to miasto rolę pomostu łączącego Niemcy z Europą Wschodnią. W kampanii wizerunkowej „BrueckenbauerInnen” (pol. budowniczowie mostów) udział wzięło wielu Polaków mieszkających zarówno we Frankfurcie, jak i po polskiej stronie granicy.
– Rozczarowanie jest duże – przyznaje w rozmowie z DW Soeren Bollmann, szef Słubicko-Frankfurckiego Centrum Kooperacji, które było zaangażowane w przygotowanie konkursowej koncepcji. – Ciężko nam zaakceptować, że nie zostaliśmy wybrani, ponieważ mamy wrażenie, że przygotowaliśmy naprawdę dobre argumenty przemawiające za Frankfurtem.
Frankfurt – miasto kryzysów
Soeren Bollmann podkreśla, że Frankfurt nad Odrą w ciągu ostatnich 30 lat wielokrotnie był doświadczany przez kryzysy i nie brakowało obiecujących projektów, które z różnych przyczyn nie dochodziły potem do skutku. Potwierdza to Krzysztof Wojciechowski, współzałożyciel Uniwersytetu Viadrina i do niedawna dyrektor „Collegium Polonicum”. W rozmowie z DW wymienia m.in. wielkie nadzieje miasta w przeszłości na powstanie fabryki półprzewodników, fabryki solarów, czy – w ramach Viadriny – centrum zajmującego się badaniem nad granicami. Żadna z tych inwestycji nigdy nie powstała.
– Dlatego z ostrożnym optymizmem podchodziłem do sprawy – mówi Krzysztof Wojciechowski. – Trzeba przyznać, że Halle leży znacznie bardziej centralnie. Można liczyć, że z Frankfurtu nad Menem przyjedzie do Halle ktoś ze szkolną wycieczką, ale na to, że przyjedzie stamtąd do Frankfurtu nad Odrą już nie bardzo. Mam jednak nadzieję, że z tego projektu wyniknie dla nas jeszcze coś dobrego. Jeszcze nigdy nie widziałem, żeby we Frankfurcie nad Odrą dla wspólnej idei było zaangażowanych tyle osób.
Rozczarowania decyzją jury nie kryje również Enrico Triebel, członek zarządu Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia Zdrowotno-Społecznego, które angażuje się w rozwój pogranicza. – Jedność Niemiec nie mogłaby jednak urzeczywistnić się bez spojrzenia na Wschód. Budowanie mostów sprawdza się najlepiej tam, gdzie są rzeki i granice, które dzielą. Frankfurt nad Odrą byłby więc idealnym miejscem na budowę takiego centrum. Szkoda, że zabrakło odwagi, by pójść na peryferie, zamiast zawsze w stronę środka. A przy tym zaniedbano europejskie spojrzenie – skomentował Enrico Triebel.
Gdański ECS jako wzór
O tym, że tak się nie stanie, zapewniał podczas konferencji prasowej jury w środę (15.02.2023) Carsten Schneider, pełnomocnik rządu ds. Niemiec Wschodnich.
– Ważne jest dla mnie, aby był to ośrodek nie tylko niemiecko-niemiecki, ale także międzynarodowy – powiedział pełnomocnik i dodał, że w sprawie nawiązania współpracy odwiedził już Czechy i Polskę.
Jako wzór tego typu placówki Carsten Schneider wymienił Europejskie Centrum Solidarności (ECS) w Gdańsku, którego dyrektor, Basil Kerski, był zastępcą przewodniczącej niemieckiego jury.
Centrum Przyszłości Niemieckiej Jedności i Europejskiej Transformacji ma zostać otwarte w Halle w 2028 roku. Pracę znajdzie w nim ok. 200 osób. Roczny budżet placówki planowany jest na poziomie 40 mln euro.
Z uwagi na wielość interesujących koncepcji, jakie przedstawiły kandydujące miasta, które ostatecznie nie zostały wybrane w konkursie, jury wydało zalecenie dla rządu Niemiec, aby zbadał, czy i na ile uda się przedstawione pomysły choć w części zrealizować.