Goetz Aly: zbrodnie niemieckie, nie „nazistowskie"
18 czerwca 2019„Ignorancja, uczuciowe grubiaństwo i zakłamanie, wykazywane przez niemal wszystkich bez wyjątku naszych polityków wobec Rosji, jest wstrętne” – pisze Aly w komentarzu opublikowanym w poniedziałek wieczorem w internetowym wydaniu „Berliner Zeitung”.
Nawiązując do obchodów 75. rocznicy lądowania sił alianckich w Normandii, autor w ostrych słowach krytykuje niezaproszenie na te uroczystości prezydenta Rosji Władimira Putina. W dodatku, niemieckie media zachowywały się tak, jakby wyzwolenie Europy spod niemieckiego jarzma rozpoczęło się dopiero w dniu akcji w Normandii, czyli 6 czerwca 1944 roku.
Zbrodnie niemieckie, nie nazistowskie
„Tak, od niemieckiego jarzma i niemieckiej dyktatury. Właśnie tak trzeba nazywać tę wojnę, zamiast wybielająco trajkotać o ‘nazistach', którzy coś tam ‘popełnili' i z którymi już nikt nie jest spokrewniony czy spowinowacony” – czytamy w „Berliner Zeitung”.
Podczas uroczystości rocznicowych z okazji D-Day – pisze Aly - kanclerz Niemiec Angela Merkel oddała cześć poległym podczas lądowania. „To dobrze” – ocenia historyk zaznaczając, że swoją wolność Europa zawdzięcza każdemu zachodnio-alianckiemu żołnierzowi walczącemu w Afryce Północnej, lądującemu na Sycylii czy w Zatoce Solerno lub niszczącemu bombami infrastrukturę niemieckiej machiny wojennej.
Co miała jednak na myśli Merkel, mówiąc, że D-Day „ostatecznie przyniósł Niemcom wyzwolenie od nazistów”? – pyta Aly. „Jak wiadomo, Niemcy musieli zostać wyzwoleni siłą od samych siebie i wbrew swojej woli” – podkreśla autor komentarza.
Niemcy ofiarami wojny?
Jego zdaniem „niepojęta” jest próba włączenia przez Merkel Niemców do grupy ofiar narodowych socjalistów. Zgodnie z tym sposobem myślenia, przeciętni Niemcy, bierni uczestnicy i 18 mln żołnierzy Wehrmachtu stają się ofiarami takim jak Polacy, Rosjanie, Żydzi i miliony innych.
Zdaniem Aly'ego bitwy o Moskwę, Leningrad i Stalingrad miały większe znaczenie dla przebiegu wojny i porażki III Rzeszy niż spóźnione lądowanie w Normandii.
Komentator podkreśla, że w Paryżu jedna ze stacji metra nosi od 1946 roku nazwę „Stalingrad”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Jak uczcić koniec wojny?
W jaki sposób Niemcy uczczą za niecały rok – 8/9 maja 2020 roku sowieckich żołnierzy i miliony cywilnych ofiar wojny? – zastanawia się Aly. Jak zaznacza, na obchody odzyskania przez Niemców jedności przeznaczono 60 mln euro. „A ile pieniędzy zaplanowano na godne obchody zakończenia II wojny światowej w Niemczech? Zero” – pisze Aly.
Ministerstwo spraw wewnętrznych poszukuje obecnie miejsca, gdzie prezydent Niemiec mógłby wygłosić okolicznościowe przemówienie, a minister do spraw Europy lokalnego rządu w Berlinie zastanawia się na zorganizowaniem festynu ludowego. „Obserwujmy uważnie celową i niegodną bierność naszych polityków” – apeluje na zakończenie Aly.
Goetz Aly jest autorem wielu książek o III Rzeszy. Część z nich, w tym „Państwo Hitlera”, została przetłumaczona na język polski.