1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ignorancja i beztroska. Jak Azjaci podchodzą do nazistowskiej symboliki

Malgorzata Matzke3 sierpnia 2013

W Niemczech byłoby to niewyobrażalne, w Azji spotyka się je wielu miejscach: symbole używane przez nazistów czy wizerunki Hitlera. W Azji ludzie nie są świadomi ich znaczenia, wielu nawet nie słyszało o Holokauście.

https://p.dw.com/p/19J2K
To go with AFP Story Indonesia-Germany-History-Nazi-WWII-war by Presi Mandari This picture taken on July 16, 2013 shows images featuring Adolf Hitler and German soldiers decorating a wall at the Soldatenkaffe 'The Soldiers' Cafe' in Bandung. From a painting hung high on a blood-red wall, Adolf Hitler peers down on young students eating schnitzel and slurping German beer in Indonesia's Nazi-themed cafe. AFP PHOTO / ADEK BERRY (Photo credit should read ADEK BERRY/AFP/Getty Images)
Wystrój kafejki ma się zmienićZdjęcie: Getty Images/AFP/Adek Berry

- Nidy nie przyszłoby mi do głowy, że mogę sobie narobić takich kłopotów - przyznaje Henry Mulyana, kręcąc z niedowierzaniem głową. Do niego należała kafejka "Soldatenkaffee" w Bandungu, którą musiał zamknąć. Jej wnętrze ozdabiały hitlerowskie symbole, specjalnością kuchni było "Nazi-Goreng".

To go with AFP Story Indonesia-Germany-History-Nazi-WWII-war by Presi Mandari This picture taken on July 16, 2013 shows owner Henry Mulyana standing outside the Soldatenkaffe 'The Soldiers' Cafe' in Bandung. From a painting hung high on a blood-red wall, Adolf Hitler peers down on young students eating schnitzel and slurping German beer in Indonesia's Nazi-themed cafe. AFP PHOTO / ADEK BERRY (Photo credit should read ADEK BERRY/AFP/Getty Images)
Henry Mulyana zbiera pamiątki z czasów II wojny światowejZdjęcie: Getty Images/AFP/Adek Berry

Zmieni tylko wystrój

"Soldetenkaffee" i jej właściciel nie należą jednak w Azji do odosobnionych przypadków.

- Zbieram tylko niemieckie pamiątki z czasów II wojny światowej. Nie jestem żadnym rasistą - zapewnia Mulyana w rozmowie z agencją dpa. Gazecie "Jakarta Globe" miał ponoć powiedzieć, że ideologia hitlerowska nie była kompletnie zła, i że nie zna żadnych dowodów na to, że faktycznie miał miejsce holokaust. Wypowiedzi te wywołały wrzawę w międzynarodowej prasie i Mulyana relatywizował swoje wypowiedzi. Został mylnie zacytowany, tłumaczył się później. Teraz rozważa, by kafejkę znów otworzyć, tyle że z mniej bulwersującym wystrojem.

- Nazizm to europejskie tabu - wyjaśnia indonezyjski historyk Zen Rachmat Sugito. Indonezyjczycy nie przeżyli traumy nazizmu. - Ale to nie oznacza, że negują holokaust - zaznacza naukowiec.

To go with AFP Story Indonesia-Germany-History-Nazi-WWII-war by Presi Mandari This picture taken on July 16, 2013 shows customers having dinner at the Soldatenkaffe 'The Soldiers' Cafe' in Bandung. From a painting hung high on a blood-red wall, Adolf Hitler peers down on young students eating schnitzel and slurping German beer in Indonesia's Nazi-themed cafe. AFP PHOTO / ADEK BERRY (Photo credit should read ADEK BERRY/AFP/Getty Images)
"Soldatenkaffee" miała szczególny wystrójZdjęcie: Getty Images/AFP/Adek Berry

Komar z wąsikiem

Podobne sytuacje mają miejsce także w innych regionach Dalekiego Wschodu. W Indiach przed kilkoma laty była kampania reklamowa sprayu na owady, gdzie komar miał wyraźny hitlerowski wąsik. 'Malaria ma na swym sumieniu więcej ofiar niż dyktator' - tak reklamowano preparat. 

Inaczej jest ze swastyką: w krajach Europy i obu Ameryk symbol ten kojarzony jest prawie wyłącznie z Adolfem Hitlerem i nazizmem, natomiast w Azji jest powszechnie stosowanym symbolem szczęścia i pomyślności.

Nie ma co do tego większych zastrzeżeń, gdy w Korei Południowej pojawia się na opakowaniach produktów kosmetycznych czy w Japonii, w buddyjskich świątyniach zdobi antyczne, rytualne obiekty.

Problemem jest jednak, gdy np. w Tajlandii zdobione są nim chorągiewki, a na t-shirtach, kupowanych przez turystów pojawiają się rysunki z Hitlerem.

Name: Familie Dhamija an Diwali Bildbeschreibung: Bei der Familie Dhamija in Köln Porz zu Hause. Für das hinduistsische Fest haben sie einen Altar aufgebaut. 13. November 2012. Schlagwort:Diwali, Köln Rechte: © Julia Smielecki (nicht DW Mitarbeiterin) +++ die Kerzen bilden ein bekanntes Symbol aus dem Hinduismus "Glücksbringer"+++ Info´s unter: http://de.wikipedia.org/wiki/Swastika
Inna kultura, inne symboleZdjęcie: Julia Smielecki

Wiecznie żywy?

"Hitler nie umarł" - taki napis pojawił się pewnego dnia w roku 2009 na wielkim bilbordzie w znanym turystycznym centrum Tajlandii Pattayi. Dyktator reklamował w ten sposób swoją reinkarnację, do obejrzenia w tamtejszym gabinecie figur woskowych. Właściciele tej atrakcji i miejscowa ludność nie mieli z tym hasłem żadnych problemów. Plakat zniknął dopiero po proteście ambasady RFN i Izraela oraz Centrum Szymona Wiesenthala w Los Angeles.

Przed dwoma laty w prasie krążyły zdjęcia uczniów jednej z katolickich szkół w północnej Tajlandii, która swe sportowe święto wystylizowała na modłę hitlerowskiego drylu: w mundurach "z epoki" i energicznie maszerując.

Ignorancja nie tłumaczy wszystkiego

W czerwcu br. na gigantycznym plakacie na renomowanym uniwersytecie Chulalongkorn w Bangkoku obok bohaterów popularnych komiksów, jak Superman, pojawił się wizerunek Hitlera, ozdabiając akademicką ceremonię. Uniwersytet przepraszał za to niefortunne zestawienie, ale reputacja uczelni w zachodnich krajach jest nadszarpnięta.

Tajlandii nie można w żadnym przypadku nazwać ostoją nazizmu, ale niepokojąca jest niewiedza szerokich mas, czym był Holokaust. Niewiedzą usprawiedliwia się to, że Holokaust jest tam bagatelizowany.

- Trzeba pamiętać, że zachodnie kultura i historia nie są nam tak bliskie - tłumaczy politolog Thitian Pongsudhirak z uniwersytetu Chulalongkorn. W tajlandzkich szkołach niewiele mówi się i uczy o II wojnie światowej i Holokauście. Może dlatego, że Królestwo Tajlandii było wtedy sojusznikiem Japonii, sugeruje naukowiec.

Indische Kerzenschale mit Symbol des Gottes Ganesh. Das gibt es zu Diwali im indischen Bazar am Neumarkt in Köln zu kaufen. Foto: Julia Smielecki
W zachodnim świecie swastyka wywołuje tylko jedno skojarzenie: Hitler i naziściZdjęcie: Julia Smielecki

Czujny, ale bez przesady

Rabin Abraham Cooper, ekspert ds. azjatyckich Centrum Szymona Wiesenthala nie uważa, by można było mówić o nasileniu się antysemityzmu w Azji, bo nie jest on tam zjawiskiem często spotykanym. Lecz pomimo tego nie wolno go ignorować, podkreśla.

- Nie możemy tego akceptować i pozostawiać bez komentarza, jeżeli Hitler i symbole nazistowskie zaczęły by nagle być modne i popularne.

W latach 80. i 90. Cooper podróżował po Japonii, by interweniować w związku z popularyzacją antysemickich publikacji. Niedawno był w Indiach, gdzie bestsellerem jest "Mein Kampf". 13 wydawnictw ma go w swym programie; od roku 1998 sprzedano tam pond 100 tys. egzemplarzy tego "dzieła". Szczególnym wzięciem "Mein Kampf" cieszy się w kręgach studentów ekonomii, co niepokoi rabina Coopera: że z niego czerpać mogą idee przyszli indyjscy managerowie.

- Generalnie można chyba mówić o braku pojęcia - uważa Abraham Cooper. - Ludzie są tam przekonani, że Hitler był silnym władcą i fascynuje ich nazistowska estetyka. Brakuje im jednak pojęcia o historii i brak im wiedzy, zaznacza. Lecz to dla rabina Coopera nie jest żadnym wytłumaczeniem: "W epoce internetu nie mieć pojęcia o takich sprawach, to żadne usprawiedliwienie".

dpa / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek