1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Iran, CIA i Eichmann

Bartosz Dudek8 czerwca 2006

Propozycje pod adresem Iranu, skandal wokół tajnych lotów CIA w Europie i nowe fakty z akt Adolfa Eichmanna - to główne tematy zaprzątające dziś niemiecką prasę

https://p.dw.com/p/BIGL
Adolf Eichmann - jeden z głównych orgranizatorów zagłady Zydów - w czasie procesu przed izraelskim sądem.
Adolf Eichmann - jeden z głównych orgranizatorów zagłady Zydów - w czasie procesu przed izraelskim sądem.Zdjęcie: AP

Niemiecka prasa donosi dziś na pierwszych stronach, że zachodnie mocarstwa zgadzają się w swojej ofercie, by Iran wzbogacał uran na swoim terytorium – tyle, że w ograniczonym stopniu i pod kontrolą inspektorów ONZ.

Berliński dziennik „Die Welt” uważa, że Zachód idzie wobec Iranu zbyt daleko. Zachód chce bowiem „zezwolić Iranowi na wzbogacanie uranu po to, by zapobiec wzbogacaniu uranu”. Dlatego też – dodaje komentator – „zarzut uległości nie jest pozbawiony słuszności”. Pozytywne jest jednak to, że społeczność międzynarodowa występuje solidarnie i na tym polega siła najnowszej oferty – uważa „Die Welt” .

Niemiecki rząd pod pręgierzem

Inny szeroko poruszany na łamach dzisiejsijszej prasy temat to sprawa tajnych lotów CIA w Europie. Jak wiadomo wczoraj sprawozdawca Rady Europy Dick Marthy zarzucił 14-tu europejskim rządom – w tym Polsce i Niemcom – tolerowanie praktyki transportu i przesłuchiwania osób podejrzanych o terroryzm. Niemiecka prasa koncentruje się głównie na zarzutach wobec rządu w Berlinie. I tak szeroko omawiana jest ponownie sprawa domniemanego uprowadzenia niemieckiego obywatela libańskiego pochodzenia Chaleda El –Masri przez agentów służb specjalnych Macedonii i przekazania go CIA. Dla reporterów „Süddeutsche Zeitung” raport Marthy`ego wskazuje na to, że o porwaniu niemieckiego obywatela wiedział rząd Macedonii i wiedział też niemiecki wywiad. Sprawę wyjaśnia specjalna komisja śledcza Bundestagu a raport Rady Europy dostarcza kolejnych poszlak obciążających niemieckie władze, które nie zrobiły nic, by pomóc swojemu obywatelowi - uważa "Süddeutsche Zeitung".

Kryli Eichmanna?

Zarzuty wobec służb specjalnych i rządu RFN dotyczą nie tylko teraźniejszości. Wczoraj amerykańska prasa ujawniła jak dotąd tajne dokumenty z archiwum CIA dotyczące hitlerowskiego zbrodniarza wojennego Adolfa Eichmanna. Wynika z nich niezbicie, że zarówno CIA jak i wywiad Republiki Federalnej już 1958 roku wiedziały gdzie ukrywa się zbrodniarz, odpowiedzialny za organizację zagłady Żydów. Zarówno ówczesny rząd RFN jak i administracja w Waszyngtonie, pomimo istnienia międzynarodowego listu gończego, nie były jednak zainteresowane ujęciem zbrodniarza. Jak wynika z opublikowanych właśnie dokumentów rząd w Bonn obawiał się, że Eichmann mógłby obciążyć w zeznaniach Hansa Globke – jednego z najbliższych współpracowników kanclerza Konrada Adenauera. Globke był bowiem za czasów III Rzeszy wysokim urzędnikiem w ministerswie spraw wewnętrznych i jednym z autorów urzędowego komentarza do tzw. ustaw rasowych (Rassengesetze) Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" bierze Globkego w obronę, przypominając, że cieszył się on pełnym zaufaniem Adenauera, popierał ruch oporu wobec Hitlera i pomagał prześladowanym.

Uzasadnione oburzenie

Inny jest ton artykułu w monachijskiej "Süddeutsche Zeitung". Dziennik uważa całą sprawę za skandal a oburzenie za uzasadnione. Jako szczególnie bulwersujący fakt gazeta przypomina, że dzieci Adolfa Eichmanna, przedłużając ważność paszportów w ambasadzie RFN w Buenos Aires, otwarcie podawały wszystkie dane dotyczące swojego ojca. Zachodnioniemieckie władze nie zwróciły bądź nie chciały zwracać na to uwagi. Amerykanów i Niemców wyręczyli wreszcie Izraelczycy. Jak wiadomo agenci Mossadu porwali Adolfa Eichmanna i przewieźli go do Izraela, gdzie skazany został na śmierć. "Süddeutsche Zeitung" ujawnia, że ówczesne władze RFN były bardzo zadowolone z tego, że Eichmann nie obciążył Globkego, a Izraelczycy zapobiegli kompromitacji ówczesnego rządu RFN.