Irlandia zezwala na poszukiwanie szczątków dzieci z Tuam
24 października 2018W latach 1925-1961 w Tuam w hrabstwie Galway na zachodzie Irlandii mieścił się dom dla niezamężnych matek prowadzony przez siostry zakonne. Jego mieszkanki miały być traktowane jak niewolnice, niedożywione dzieci umierały jak muchy.
Już w połowie lat 70. ubiegłego stulecia na terenie należącym do tej byłej katolickiej placówki znaleziono pierwsze, dziecięce szkielety. Mieszkańcy sądzili, że są to ofiary wielkiego głodu, jaki dotknął Irlandię w XIX wieku. Później eksperci odkryli masowy grób z ludzkimi szkieletami – były to szczątki płodów, niemowląt i małych dzieci w wieku do 3 lat.
Systematyczne poszukiwania
Teraz cały teren dawnego domu w Tuam ma być systematycznie przeszukany – poinformowało ministerstwo ds. dzieci w Dublinie. Według relacji świadków tamtych czasów, zmarłe dzieci miały być grzebane jak odpady. Sprawę nagłośniła lokalna historyczka, która znalazła w rejestrze zgonów wpisy prawie 800 dzieci, które zmarły w ciągu 36 lat istnienia placówki. Jednak tylko w przypadku jednego dziecka historyczka mogła udowodnić, że zostało ono pochowane.
Temat stał się znowu głośny przy okazji wizyty papieża Franciszka w Irlandii.
Tuam nie jest odosobnionym przypadkiem. Specjalna komisja śledcza do spraw domów dla niezamężnych matek z dziećmi bada w całej Irlandii historię tych placówek. Przebywały w nich dziesiątki tysięcy „upadłych kobiet”.
(dpa, rtr, afp / stas)