Berlińskie metro oferuje pasażerom jadalne bilety z konopi
15 grudnia 2021Berlińskie przedsiębiorstwo komunikacji miejskiej (BVG) wymyśliło sposób, w jaki pasażerowie w stolicy Niemiec mogą odpocząć od stresu związanego z Bożym Narodzeniem i COVID-19.
BVG oferuje klientom możliwość zakupu biletów jednodniowych nasączonych olejem konopnym, który, jak obiecuje, będzie miał „uspokajający efekt” po ich zjedzeniu.
Co znajduje się w biletach konopnych?
Bilety, które kosztują 8,80 euro za sztukę, są wykonane z jadalnego papieru i są nasączone „nie więcej niż trzema kroplami” oleju konopnego.
BVG informuje, że olej został uzyskany z nasion rośliny konopi. W przeciwieństwie do kwiatów, nie zawiera on substancji odurzających, takich jak THC.
W rezultacie, jak mówi operator, olej na biletach – które są ważne przez 24 godziny – jest „całkowicie nieszkodliwy dla zdrowia” i „całkowicie legalny”.
– W ten sposób możesz bezproblemowo podróżować po Berlinie przez cały dzień, a następnie po prostu połknąć swój świąteczny stres wraz z biletem – poinformowała firma.
To nie deklaracja w sprawie legalizacji
BVG poinformowało, że promocja nie jest jednoznaczna z zajęciem publicznego stanowiska w debacie na temat legalizacji marihuany. Nowy rząd koalicyjny Niemiec, zaprzysiężony w zeszłym tygodniu, zgodził się na legalizację rekreacyjnego używania marihuany.
– Jesteśmy przeciwni wszelkim formom używania narkotyków – zarówno nielegalnym, jak i legalnym – powiedziała firma. Dodała jednak: – Jesteśmy za bardziej otwartym podejściem do całkowicie nieszkodliwych substancji.
Poinformowano także, że „olej konopny jest w zasadzie tak samo nieszkodliwy jak olej słonecznikowy, z pestek dyni czy oliwa z oliwek”.
Trampki Adidasa z rocznym biletem na metro
BVG już wcześniej stało się znane z niektórych swoich dziwacznych chwytów marketingowych. Setki ludzi odważyły się na stanie w długich wczesnoporannych kolejkach w 2018 roku, kiedy BVG wprowadziło limitowaną parę trampek Adidasa, które można było również wykorzystać jako roczny bilet na metro.
Buty, wyposażone w roczny bilet normalnie wart 761 euro, sprzedawane były w cenie 180 euro i nosiły ten sam wzór, co pokrycia siedzeń pociągów U-Bahn w Berlinie.
AFP, DPA/ brom