Jak dobrze wypaść na Oktoberfest

Oktoberfest kojarzy się z rewią tradycyjnych strojów ludowych: sukienkami dirndl dla kobiet i skórzanymi spodniami na szelkach dla mężczyzn. Od kilku lat na ten festyn wręcz nie wypada przyjść w innym stroju, dlatego modzie na ludowe stroje starają się sprostać wszyscy goście, nawet ci, którzy przybywają z Australii, Austrii, Francji czy Czech.

Jeszcze przed kilkoma laty noszenie ludowych strojów uważane było za przejaw konserwatyzmu. Teraz wręcz zapanowała na nie moda. Kobiety chętnie podkreślają swoje wdzięki i poznają "mowę stroju". Fartuszek wiązany z lewej strony oznacza, że panna jest jeszcze na wydaniu, z prawej, że jej serce już ktoś podbił.

Dirndl w klasycznym wydaniu był skromny i czarny. Ożywiały go tylko białe bluzki i kolorowe fartuszki. Teraz pomysłowość projektantów nie zna granic.

Dirndl z prawdziwego zdarzenia ma swoją cenę. Najprostsze modele można dostać już za 80 euro. Luksusowy model z surowego jedwabiu, naszywany 150 tys. kryształków Swarovskiego kosztuje sto tys. euro. Projektantka mody Lola Paltinger ma modele po przystępniejszych cenach, już na ok. 700 euro.

Projektanci tych strojów zaczerpnęli inspiracji z tradycyjnych afrykańskich tkanin. Monachijska firma Noh Nee już od lat kombinuje wzory etno z klasycznym krojem.

Kiedy już uchyli się rąbka tajemnicy, można przeżyć zaskoczenie. Swoją drogą, wciąż jeszcze intrygujące jest pytanie, co kryje się pod spódniczkami Szkotów...

Kobieta w klasycznym dirndlu epatuje kobiecością, a najbardziej widoczny jest dla wszystkich piękny dekolt. Do tego typu sukienek trzeba nosić specjalny biustonosz, który podtrzymuje wszystko, na co działa nieubłagana grawitacja.

Do dirndla nosi się zawsze biżuterię stylizowaną na ludowo. Mini-serduszka z jarmarku służą jako modne kolczyki.

Kto dba o najdrobniejsze szczegóły, ten modnie ubiera także swoją komórkę. Ale tak naprawdę można ją równie dobrze zostawić w domu, bo w gwarze festynu i tłumie ludzi przez telefon pogadać się nie da.

Kanon strojów dla panów przewiduje skórzane spodnie z rogowymi guzikami, mnóstwem kieszeni, ozdób, czasami na szelkach. Ten model spodni już dawno wyszedł poza granice Bawarii i przyjął się jako karnawałowy strój.

Do skórzanych spodni nosi się charivari, przymocowane w pasie małymi karabinkami. To stylizowana kolekcja trofeów: monet, kłów dzikich zwierząt czy innych zdobycznych obiektów, tyle że wyrobu jubilerskiego.

Mężczyznom zawsze potrzebny jest jakiś symbol statusu: na Oktoberfest za taki służy kitka kozicy, przymocowana do filcowego kapelusika. Taka ozdoba potrafi kosztować nawet 1000 euro.

Z tradycją Oktoberfest Bawarczyca obeznani są od najmłodszych lat. Na otwarcie festynu organizowane są wspaniałe pokazy strojów ludowych, także z udziałem najmłodszych.

... ale dla Bawarczyków jest to raczej nie do pomyślenia. Jedyne, co może uratować przed utratą fasonu i formy to umiar.