Jarmark adwentowy jak Oktoberfest
30 listopada 2012Osławiony Christkindlsmarkt w Norymberdze jest zdaniem badacza trendów Petera Wippermanna wydarzeniem porównywalnym z Oktoberfest w Monachium. Przynosi, bowiem porównywalnie duże dochody.
Wcześniej przyglądano się temu jarmarkowi przyjaźnie nie wykorzystując jego turystycznego potencjału. Dzisiaj jest inaczej i również Frankończycy sprzedają przyjezdnym z wielkim sukcesem swój adwentowy festyn. „Ogromną rolę odgrywa przy tym cała inscenizacja służąca zaczarowaniu w tym czasie codzienności”- uważa Peter Wippermann.
Mniej wpływów amerykańskich
Niemieckie jarmarki adwentowe ulegają wyraźnej regionalizacji. Po okresie wpływów obcych kultur, np. amerykanizacji świąt, powracają tradycyjnie niemieckie zwyczaje. Oznacza to , że mniej będzie się słyszało amerykańskich evergreenów w stylu „Jingle Belles”. Zmiany te można aktualnie zauważyć właśnie na świątecznych jarmarkach.
Szczególnie w dużych miastach doszło dzięki rozrywkowemu charakterowi jarmarków do ich wielkiego rozwoju, podkreślającego niejednokrotnie kulturowe różnice. „Jarmark adwentowy w dzielnicy uniwersyteckiej ma zupełnie inny charakter niż jarmark w typowo mieszczańskiej części miasta”- przekonuje badacz trendów Peter Wippermann.
Jak w domu
Tymczasem mniejsze ośrodki walczą, zdaniem Wippermanna, o określoną, jakość życia i szczególnie w okresie adwentu usiłują zaprezentować się przyjaźnie i atrakcyjnie, nawiązując do regionalnych tradycji. Tym można też uzasadnić rosnącą w ostatnich latach liczbę tych imprez w Niemczech. Zwrot ku regionalności związany jest również z potrzebą kontaktów socjalnych. „Mieszkańcy pragną poczuć się jak u siebie w domu”- tłumaczy Wippermann. A to się świetnie udaje przy szklance grzanego wina.
dpa/ ans/ Alexandra Jarecka
red.odp. : Małgorzata Matzke