Joachim Gauck faworytem Niemców
21 lutego 2012Postrzega siebie jako lewicowego liberalnego konserwatystę. Joachim Gauck jest bezpartyjny, co nie oznacza wcale, że nie interesuje się polityką. Już w 1999 CSU zamierzała wysłać go do wyborów prezydenckich jako przeciwnika Johannesa Raua. Jednak Gauck zdecydowanie odmówił. Jego kandydatura brana była przez niektórych pod uwagę również w 2004 r., kiedy na prezydenta nominowano Horsta Köhlera..
Pod obserwacją enerdowskiej bezpieki
Po doświadczeniach, jakie zdobył w czasach dwóch dyktatur, najważniejszym tematem dla Joachima Gaucka stał się temat wolności. A jego nazwisko wiązano przez całe lata z opracowaniem teczek enerdowskiej bezpieki.
Joachim Gauck urodził się podczas II wojny światowej, 24 stycznia 1940 r. ,w Rostocku. Wielki wpływ na jego życie i myślenie wywarło aresztowanie ojca, posądzonego o szpiegostwo. Rosyjska ezpieka zesłała go w 1951 r. na Syberię. Mając taką rodzinną przeszłość i nie należąc do organizacji młodzieżowej FDJ, Joachim Gauck nie dostał miejsca na uczelni, gdzie chciał studiować germanistykę. W zamian za to rozpoczął studia teologiczne i od 1965 r. rozpoczął pracę jako pastor w Ewangelicko - Luterańskim Kościele Meklemburgii.
Przez cały czas znajdował się pod obserwacją urzędu bezpieczeństwa, Stasi. W 1989 r. Gauck był rzecznikiem opozycyjnego ruchu społecznego Nowe Forum w Rostocku. Odprawiał cotygodniowe nabożeństwa pokojowe, by poprowadzić ostatecznie wielką demonstrację. Od marca 1990 r. został posłem z ramienia Nowego Forum do Izby Ludowej NRD.
Czuwając nad aktami Stasi
2 października tego roku objął funkcję prezesa Federalnego Urzędu ds. Akt Stasi. Prowadzoną przez niego 10 lat placówkę nazwano wkrótce IUrzędem Gaucka. Po dwóch kadencjach Gauck przekazał sprawowaną funkcję Marianne Birthler. Od 2000 roku nie pełnił on żadnego politycznego urzędu. Co nie znaczy wcale, że przestał interesować się polityką. Wręcz przeciwnie. Od czasu do czasu wypowiadał się na tematy polityczne, nie zawsze ku wielkiej radości polityków, którzy współpracowali wcześniej z enerdowską bezpieką.
Szeroka sympatia narodu
Już latem 2010 r. nominację Gaucka na prezydenta zaproponowały SPD i Zieloni. Przegrał w ostatniej turze wyborów z Christianem Wulffem. Fakt ten nie wpłynął jednak na spadek jego popularności w niemieckim społeczeństwie. Dlatego po aferze Wulffa kandydatura pastora z Meklemburgii ponownie stała się aktualna zarówno dla rządu, jak i opozycji. Mimo, że przywódcy rządzącej CDU wypowiedzieli się w rozmowach koalicyjnych przeciwko Joachimowi Gauckowi, cieszył się on w szerokich kręgach tej partii dużą popularnością. Przy tym Gauck jest tym kandydatem na prezydenta, którego, jak wynika z ankiet publicznych, życzy sobie 54 procent obywateli Niemiec.
Michael Gessat/Alexandra Jarecka
red.odp.Andrzej Paprzyca