Germanwings: drugi pilot był niezdolny do pracy
12 czerwca 2015Drugi pilot, który 24 marca br. doprowadził do katastrofy samolotu Germanwings we francuskich Alpach, cierpiał na „psychozę i towarzyszące jej zaburzenia wzroku”. Andreas Lubitz był zdepresjonowany, niestabilny i chory psychicznie, powiedział prowadzący śledztwo prokurator Marsylii Brice Robin. – Nie był już w stanie prowadzić samolotu – zaznaczył prokurator.
W marcu przez dziesięć dni był na zwolnieniu lekarskim. W minionych pięciu latach konsultował 41 lekarzy. Miesiąc przed katastrofą był u siedmiu lekarzy.
Bał się, że oślepnie
Niektórzy z tych lekarzy uznali go za niezdolnego do pracy, ze względu na tajemnicę lekarską nie poinformowali jednak o tym pracodawcy młodego pilota. Andreas L. obawiał się, że z powodu swoich problemów ze wzrokiem straci pracę. Rzekomo widział błyski charakterystyczne dla odwarstwienia siatkówki. – Czy były to tylko jego urojenia, czy rzeczywiście było tak, że źle widział? Nie wiadomo – dodał Brice Robin.
Francuski prokurator zapowiedział też, że wyjaśnienia wymaga możliwa odpowiedzialność za katastrofę Lufthansy i jej spółki-córki Germanwings. W tym celu zleci trzem sędziom śledczym wszczęcie postępowania w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Do tej pory nie ma żadnych dowodów, które by potwierdzały, że Germanwings lub Lufthansa dysponowały informacjami o aktualnym stanie zdrowia 27-letniego pilota.
Lufthansa zareagowała na tę zapowiedź wstrzemięźliwie. – Obecnie nie są nam znane żadne informacje o konkretnych krokach wszczętych przez prokuraturę przeciwko Lufthansie lub Germanwings – skomentowała rzeczniczka koncernu.
Cyjanek i śmiertelne koktajle
Według informacji niemieckich rozgłośni NDR, WDR i dziennika „Sueddeutsche Zeitung” Andreas L. szukał w Internecie „śmiertelnych koktajli”, w tym cyjanku czy dostępnego tylko na receptę leku psychotropowego diazepam (Valium). Wykazała to analiza komputera skonfiskowanego w jego mieszkaniu w Duesseldorfie.
Dzień przed katastrofą pilot informował się na stronie Izby Lekarskiej na temat oświadczenia DNAR, najwyraźniej obawiając się możliwości fiaska samobójstwa. Oświadczenie DNAR reguluje na przykład, w jakim stopniu lekarze mogą utrzymywać przy życiu ciężko chorego lub rannego pacjenta, który nie jest w stanie wypowiedzieć swojego zdania.
Szczegóły te nie były dotąd znane. Wiadomo było tylko, że Andreas L. szukał w Internecie ogólnych informacji dotyczących popełnienia samobójstwa, dowiadywał się też, w jaki sposób funkcjonuje mechanizm blokujący drzwi kokpitu.
Samolot Germanwings lecący z Barcelony do Duesseldorfu rozbił się 24 marca we francuskich Alpach. Wszyscy znajdujący się na pokładzie zginęli, w tym 144 pasażerów i 6 osób załogi. Według dotychczasowego śledztwa drugi pilot spowodował katastrofę umyślnie. Gros pasażerów pochodziło z Hiszpanii i Niemiec, wśród nich uczniowie z miejscowości Haltern am See, którzy przebywali w Hiszpanii w ramach wymiany szkolnej. Dopiero dwa dni temu, 10 czerwca specjalnym samolotem przywiezione zostały z Marsylii do Duesseldorfu szczątki ofiar katastrofy.
(tagesspiegel.de, dpa, afp) / Elżbieta Stasik