Kiepska prognoza dla wzrostu Niemiec na 2024. „Wyzwanie”
21 lutego 2024Słaba gospodarka światowa, wysokie stopy procentowe i braki pracowników sprawiają, że koniunktura gospodarcza w Niemczech spada. Potwierdził to na konferencji prasowej w środę (21.02.2024) w Berlinie wicekanclerz i minister gospodarki. Robert Habeck (Zieloni) przyznaje, że oprócz niekorzystnych warunków wpływ na sytuację miała polityka jego rządu. Biznes i opozycja wzywają do reform, ekonomiści – do dopuszczenia większej imigracji zarobkowej.
Roczny raport: Wychodzimy z kryzysu wolniej
– Wychodzimy z kryzysu wolniej niż się spodziewaliśmy – przyznał Robert Habeck podczas prezentacji rocznego raportu gospodarczego. Potwierdził, że rządowa prognoza wzrostu na ten rok spadła z 1,3 do zaledwie 0,2 proc. W roku 2023 gospodarka Niemiec skurczyła się nawet o 0,3 proc. – Globalne środowisko gospodarcze jest niestabilne, wzrost globalnego handlu historycznie niski, co dla Niemiec jako kraju eksportowego stanowi wyzwanie – powiedział wicekanclerz.
Jak przypomniał, na osłabienie koniunktury wpływają też problemy strukturalne Niemiec oraz podwyższenie stóp procentowych w celu zwalczania wysokiej inflacji: – Obserwujemy spadki, szczególnie w sektorze budowlanym.
Największy problem: brak pracowników
Strukturalnie największym wyzwaniem jest niedobór siły roboczej. – Brakuje rąk i głów. Brakuje w każdym zakamarku – przyznał polityk Zielonych. Sam ten niedobór zmniejsza prognozę wzrostu, który w latach 80. wynosił 2 procent, o 0,5 procent. Habeck mówił o planach i krokach już podjętych przez rząd: zachętach dla seniorów, by dobrowolnie pracowali dłużej, integracji na rynku pracy uchodźców i programie przyciągania wykwalifikowanych pracowników spoza UE.
Przyznał, że biznes mógł się w ostatnich miesiącach niepokoić konfliktami w koalicji. – Zaufanie zależy również od tego, czy pewne decyzje są podejmowane wiarygodnie – powiedział. – W ciągu ostatnich dwóch lat oczywiście wyraźnie nie zawsze tak było.
Są i dobre wieści. Rząd potwierdził, że spodziewa się dalszego spadku inflacji; jeszcze w tym roku inflacja konsumencka ma wynieść 2,8 proc.. W zatrudnieniu spodziewany jest niewielki wzrost, choć i stopa bezrobocia w 2024 r. wzrośnie do 5,9 proc. (w 2023 było to 5,7 proc.). Oczekuje się, że eksport wzrośnie o 0,6 proc. po spadku o 1,8 proc. w 2023 r.
Opozycja i biznes wzywają do odciążenia firm
Biznes, opozycja i ekonomiści apelują do rządu o pilne reformy. – Niemcy pilnie potrzebują lepszych warunków ramowych – powiedział agencji Reutera dyrektor Niemieckiej Izby Handlowo-Przemysłowej (DIHK), Martin Wansleben. – Przede wszystkim ze względu na dużą niepewność dostaw energii wiele firm nie inwestuje albo inwestuje za mało – dodał.
Potrzebne są zmiany w polityce energetycznej, organiczenie biurokracji i niższe obciążenia podatkowe, wzmocnienie edukacji, rozbudowa infrastruktury, cyfryzacja i szybsza integracja migrantów – wyliczył.
– To już oficjalne: Niemcy są w kryzysie gospodarczym – skomentowała raport deputowana Julia Klöckner z klubu CDU/CSU, odpowiedzialna za gospodarkę. Wezwała rząd do szybkich działań, przyznając, że koliacja zauważa konieczność obniżenia obciążeń podatkowych, ale nic według niej z tym nie robi – podobnie jak z biurokracją.
Ekonomistka Ulrike Malmendier uważa za konieczne dopuszczenie do zwiększenia imigracji. Jak zauważa, liczba przepracowanych godzin maleje, populacja się starzeje, a jednocześnie młode pokolenie chce pracować mniej, dlatego zdaniem ekspertki konieczna jest większa imigracja: – Szczerze mówiąc, imigracja jakiejkolwiek siły roboczej, która chce pracować w Niemczech.
Ponadto Niemcy potrzebują więcej zachęt do inwestycji i zmniejszenia biurokracji, nie należy też polegać wyłącznie na tradycyjnych gałęziach przemysłu, jak motoryzacji czy przemysł chemiczny. Trzeba już teraz bardziej postawić na sztuczną inteligencję, biotechnologię lub technologie przyjazne środowisku – stwierdziła ekspertka. – To nie jest coś, do czego jesteśmy przyzwyczajeni – dodała.
(RTR/mar)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!