Kiepskie wieści dla Niemców: eksport spadł. Prognozy ponure
7 sierpnia 2024Niemieckie firmy wyeksportowały w czerwcu towary na kwotę 127,7 mld euro, czyli o 3,4 procent mniej niż w maju – podał Federalny Urząd Statystyczny. Analitycy spodziewali się, co prawda, w tym obszarze spadku, ale tylko o 1,5 proc. Po przejściowym wzroście eksportu w kwietniu br. to drugi miesięczny spadek z rzędu.
Import do Niemiec wzrósł w czerwcu o 0,3 proc. do 107,3 mld euro. Daje to nadwyżkę w handlu zagranicznym wynoszącą 20,4 mld euro (po 25,3 mld euro w maju).
Mocny spadek handlu z USA
Szczególnie dotkliwe spadki odczuli ci niemieccy eksporterzy, których największym odbiorcą są USA. Wartość sprzedanych tam towarów spadła w ciągu miesiąca o 7,7 proc. do 12,9 mld euro. Z kolei eksport do Chin wzrósł o 3,4 proc. (do 7,9 mld euro). Jednocześnie Niemcy sprowadziły stamtąd towary o wartości 12,3 mld euro.
Niemiecki eksport do innych państw UE spadł o 3,4 proc. (do 69,7 mld euro).
Chiny przestają być w tym roku największym partnerem handlowym Niemiec – ocenia Max Butek z zarządu Niemieckiej Izby Handlowej we Wschodnich Chinach. Z roku na rok eksport do Chin spada, a import stamtąd nieznacznie rośnie. – Firmy nie odczuwają jeszcze ożywienia. Nie możemy mówić o trwałym wzroście – mówi Butek.
Eksport Niemiec. Ponure prognozy
W porównaniu rocznym do czewca 2023 roku niemiecki eksport spadł o 4,4 proc., a import – aż o 6,4 proc. Stowarzyszenie handlu zagranicznego BGA widzi przyczyny głównie w słabym popycie globalnym i osłabionej konkurencyjności niemieckiej gospodarki. Eksperci mówią o tym od miesięcy. Niemiecki model gospodarczy musi zostać wzmocniony – mówi także prezes BGA Dirk Jandura. Od rządu spodziewa się polityki wzmocnienia technologii i infrastruktury cyfrowej: – Poza tym trzeba zredukować biurokrację i ułatwić dostęp do kapitału zagranicznego – stwierdza.
Również główny ekonomista z Commerzbanku Jörg Krämer z obawami patrzy na rózwój sytuacji. Nie przekonuje go lekkie ożywienie (o 1,4 proc.) w czerwcu produkcji przemysłowej w Niemczech. – Niemiecka produkcja przemysłowa tylko w połowie nadgoniła załamanie sprzed miesiąca. To wiele mówi. A słabość wskaźników wyprzedzających nie sugeruje w najbliższych miesiącach silnego ożywienia w działalności przemysłowej. To nic więcej jak bezwładne poruszenie – podsumowuje.
Zastój w przemyśle uderza w inne branże
Analityk Jens-Oliver Niklasch z Banku Krajowego Badenii-Wirtembergii wskazuje na utrzymujący się od dłuższego czasu problem z zamówieniami: – Ten eksport to efekt słabych zamówień z ostatniego czasu. W nadchodzących miesiącach trend ten będzie się utrzymywał. Warunki dla niemieckiego przemysłu eksportowego pozostają trudne – mówi.
Dane od przedsiębiorców rzeczywiście pokazują problem z zamówieniami. Ponad 39 proc. firm w najnowszym badaniu instytutu analiz gospodarczych Ifo wskazało, że w lipcu brakowało im zamówień. W kwietniu było to 38 proc. Dotyczy to wszystkich kluczowych branż: w przemyśle metalowym i elektrycznym na braki zamówień skarży się połowa firm, w motoryzacyjnych – 43 proc., w chemicznym – 40 proc. Z powodu słabej koniunktury w przemyśle brakuje też zleceń w logistyce i branży reklamowej, gdzie skarży się na to już co druga firma – podaje Ifo.
(DPA/mar)