Kto po Wulffie?
11 stycznia 2012Gdyby jednak w końcu prezydent Niemiec, Christian Wulff, miał opuścić Pałac Bellevue, to bez mała jedna trzecia Niemców (jak wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie tygodnika informacyjnego STERN) najchętniej widziałaby w roli nowego lokatora rezydencji prezydenta w Berlinie Joachima Gaucka, swego czasu enerdowskiego opozycjonistę, a po zjednoczeniu Niemiec pełnomocnika rządu do spraw archiwów enerdowskiej bezpieki, Stasi. Gauck był pierwszym szefem Urzędu, w którego gestii znalazły się dokumenty z lat komunistycznej dyktatury (odpowiednika polskiego IPN). Za Gauckiem opowiedziało się 31 procent uczestników ankiety, przeprowadzonej w dniach 5 i 6 stycznia przez instytut badania opinii publicznej FORSA na zlecenie hamburskiego tygodnika. STERN opublikował wyniki w najnowszym numerze.
Faworyt: Gauck
Joachim Gauck, bezpartyjny, był kandydatem SPD i Zielonych w wyborach prezydenckich w Niemczech w czerwcu 2010 roku. Przegrał on wówczas z kandydatem obozu rządzącego, Christianem Wulffem (CDU). Tym samym popularny Gauck miałby największe szanse. Jedenastoprocentowe poparcie uzyskałaby w przedterminowych wyborach prezydenckich po ustąpieniu Christiana Wulffa aktualna minister pracy w Berlinie, Ursula von der Leyen. Mniejsze, bo dziewięcioprocentowe, uzyskałaby była przewodnicząca Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, biskup Margot Käßmann, która musiała zrezygnować z pełnienia funkcji kościelnej na skutek jazdy pod wpływem alkoholu. Jeszcze mniejsze szanse Niemcy dają ministrowi finansów w aktualnym rządzie, Wolfgangowi Schäublemu i byłemu szefowi opozycyjnej SPD, Franzowi Münteferingowi - obaj uzyskaliby po 7 procent. Bez szans byłby przewodniczący Bundestagu, Norbert Lammert (4 procent) czy premier rządu krajowego w Badenii – Wirtembergii z Partii Zielonych, Winfried Kretschmann (2 procent).
Prezydent? Niemcy są za
A co Niemcy sądzą o samym stanowisku prezydenta? Dobrze, że takie jest – mówi mimo ciągnącej się tygodniami afery prawie 70 procent Niemców. Tylko 27 procent z nich jest zdania, że prezydent w ogóle nie jest potrzebny.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Elżbieta Stasik / du