Komentarze prasy niemieckiej, sobota, 9.01.2010
9 stycznia 2010O determinacji dotyczącej obniżki podatków i tym samym spełnienia obietnic wyborczych FDP pisze Nordbayerischer Kurier:
„Debata o obniżce podatków staje się coraz bardziej absurdalna. Większość Niemców odrzuca te polityczno-podatkowe uszczęśliwienie. Podczas gdy w kraju prawie nikt nie rozumie, jak się ma potężne zadłużenie państwa do obniżki podatków, FDP jest nadal zdeterminowana prowadzić politykę wbrew sondażom opinii publicznej. Niniejszym liberałowie znajdują się na prostej prowadzącej do dobrowolnej politycznej izolacji”.
Na ten sam temat pisze komentator Rhein-Necker-Zeitung:
„Swiat stoi na głowie. Partie polityczne na czele z FDP obiecują obniżenie podatków, a społeczeństwo tego nie chce. Czy świat na prawdę stoi na głowie? Nie, wyborca, dla krótkotrwałych korzyści, za które przyjdzie mu zapłacić i to z odsetkami, nie zostawia rozumu w garderobie. Większość wyborców ma dość tej czarno-żółtej grupy samopomocowej, w której dwaj mniejsi partnerzy kłócą się ze sobą jak hydraulicy przy pękniętej rurze. Obawa pani kanclerz przed odebraniem jej wiodącej roli w koalicji stanie się nie tylko problemem dla samego rządu, ale również dla kraju”.
Ukazujący się w Regensburgu dziennik Mittelbayerische Zeitung zwraca uwagę na uwidaczniające się obawy w niemieckim społeczeństwie w sprawie obniżki podatków:
„Istnieją powody, dla których coraz mniej obywateli chce dostawać prezenty od państwa. Ludzie są świadomi faktu, że żyjemy w republice długów. Hipoteki zaciągane przez państwo kiedyś nas przygniotą. Już teraz coraz więcej miast i gmin odczuwa skutki kryzysu gospodarczego. Do kas wpływa coraz mniej pieniędzy z podatków, trzeba zatem zamykać biblioteki publiczne, remonty szkół przekładać na późniejszy termin, a wieczorami wyłączać oświetlenie ulic. Ludzie dobrze wiedzą, że ten, kto dzisiaj obniża podatki, będzie musiał je w najbliższej przyszłości podnieść”.
Trzydziestolecie "Partii Zielonych"
Natomiast komentator Frankfurter Rundschau pisze o jubileuszu trzydziestolecia powstania partii Zielonych w RFN:
„Zieloni znowu muszą prowokować i to akurat własnych wyborców. Co prawda Zieloni, dawny postrach partii obywatelskich, zdołali przyciągnąć do siebie politycznie aktywnych, wykształconych i zamożnych obywateli, ale nadal nie są partią konwencjonalną. Partia, która niczego nie ryzykuje, która nie jest intelektualnym wyzwaniem, staje się z biegiem czasu nudna. Zieloni tylko wtedy będą mieli przyszłość, jeżeli sami będą w stanie ją tworzyć”.
A Süddeutsche Zeitung dodaje:
„Ta zmiana świadomości w społeczeństwie była odzieraniem ze skóry. A ta część wyborców, która skłoniła się ku tym zmianom, tworzy obecnie twardy elektorat Zielonych. Walczy on nie tylko o większą świadomość ekologiczną, ale również o prawa obywatelskie. W ostatnich wyborach partia Zielonych osiągnęła najlepszy wynik w swojej historii. Być może cenniejszy jest fakt, że po raz pierwszy osiągnęła aż siedem procent we wschodnich Niemczech. Tym samym zła passa w tych landach została przerwana”.
dpa/ Tomasz Kujawinski
red. odp. Marcin Antosiewicz / du