Komisarz UE widzi szansę na wspólną politykę azylową Unii
5 września 2021Sytuacja na granicy państw bałtyckich i Polski z Białorusią to znak, „że nadszedł najwyższy czas, by stworzyć bardziej przewidywalne, kompleksowe europejskie ramy polityki migracyjnej" – powiedział Margaritis Schinas, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiedzialny za migrację, podczas sobotniej wizyty na Litwie.
Jak podkreślił, nadszedł czas, aby odejść od trybu „gaszenia pożarów" w polityce wobec uchodźców i ustalić wspólną „architekturę" – kontynuował Schinas. Jego zdaniem negocjacje nad ostatnią propozycją Komisji Europejskiej w sprawie wspólnej polityki migracyjnej UE z zeszłego roku utknęły w martwym punkcie z powodu kryzysu związanego z pandemią.
Tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu przedostało się w ostatnich miesiącach przez granicę z Białorusią na Łotwę, Litwę i do Polski, a tym samym do Unii Europejskiej. Władze próbują odepchnąć migrantów, zanim przekroczą granicę i będą ubiegać się o azyl.
Szefowa litewskiego rządu Ingrida Simonyte wezwała w sobotę UE do znalezienia „bardzo dobrej równowagi", by powstrzymać „prymitywne nadużywanie" międzynarodowej ochrony uchodźców przy jednoczesnej ochronie praw człowieka.
UE zaniepokojona
Bruksela zakłada, że spór graniczny jest odwetem białoruskiego prezydenta Aleksandra Łukaszenki za decyzje o sankcjach nałożonych przez UE. Podejrzewa się, że władze białoruskie celowo sprowadzają migrantów na teren kraju i przemycają ich do granicy.
UE jest obecnie zaniepokojona nie tylko sytuacją na swojej wschodniej granicy, ale także w Afganistanie. Istnieje obawa, że przejęcie władzy przez radykalnych islamskich talibów może doprowadzić do nowego kryzysu uchodźczego w regionie, który w końcu dotarłby również do UE. Dlatego kraje członkowskie UE chcą wesprzeć państwa sąsiadujące z Afganistanem w przyjmowaniu uchodźców. Wywierają również presję na talibów, aby wprowadzili w życie swoje obietnice dotyczące przestrzegania praw człowieka.
(AFP/gwo)