G20. Gabriel ostrzega przed jednostronnymi działaniami
17 lutego 2017Siegmar Gabriel, nowy szef dyplomacji Niemiec, podkreślał na piątkowej (17.02.17) konferencji prasowej podsumowującej pierwszy dzień G20 w Bonn, że akurat w dobie kryzysu ważne jest, aby działać wspólnie i nie stawiać tylko i wyłącznie na rozwiązania militarne.
Jest błędem, w jego opinii, spoglądanie na to, ile poszczególne kraje inwestują na wojsko. Niemcy na przykład wnoszą duży wkład w stabilność na świecie poprzez działania na rzecz ochrony klimatu, pomoc rozwojową i przyjmowanie uchodźców. – Koncentrowanie się tylko na budżecie wojskowym jest czymś, czego nie powinny robić demokratyczne państwa – podkreślał Gabriel.
Wcześniej szefowa niemieckiego MON Ursula von der Leyen (CDU) wyraziła zrozumienie dla żądań amerykańskiej administracji wobec europejskich partnerów w NATO podwyższenia wydatków na wojskowość. W podobnym duchu wypowiedział się w wywiadzie dla bawarskiego kanału BR TV szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. Stwierdził on, że żądania USA pod adresem Europy, aby więcej wydawała na zapewnienie własnego bezpieczeństwo, „są zrozumiałe”. Juncker zauważył jednocześnie, że nie chce „pojęcia bezpieczeństwo” zawężać tylko do kwestii militarnych. – Także nakłady na politykę rozwojową są wkładem w zapewnienie stabilności i pokoju – powiedział.
Na zakończenie dwudniowego spotkania grupy państw G20, które odbywa się pod hasłem „Kształtowanie ładu politycznego – polityka zagraniczna to więcej niż tylko rozwiązywanie kryzysów”, Stany Zjednoczone, Rosja i wiele innych krajów europejskich i arabskich rozmawiają na temat trwającego od 2011 roku krwawego konfliktu w Syrii. Rozmowy w Bonn mają przygotować grunt pod nową rundę negocjacji stron konfliktu zaplanowaną na najbliższy czwartek (23.02.17) w Genewie.
- Wszyscy, którzy zabierali głos w Bonn deklarowali wielostronną współpracę – podkreślał Gabriel na konferencji prasowej wyrażając zadowolenie z tak wysokiego poziomu zgodności w tej kwestii wśród uczestników G20. Na pytanie, czy nowy sekretarz stanu USA Rex Tillerson też znajduje się w tym gronie polityków, którzy stawiają na wspólne działania, szef niemieckiego MSZ odpowiedział wymijająco. W pierwszym dniu spotkania G20 w Bonn bowiem nowy amerykański sekretarz stanu obstawał przy amerykańskich „interesach i wartościach”, pomimo, że sojusznicy USA tacy jak Niemcy uważają, że jest to ślepa uliczka. Tillerson konsekwentnie nawiązał do obietnicy Donalda Trumpa danej wyborcom, zawartej w sloganie „America first”, że interesy Stanów Zjednoczonych będą stawiane na pierwszym miejscu.
Niektórzy z uczestników spotkania G20 udadzą się na rozpoczynającą się w piątek (17.02.2017) w południe trzydniową Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa. Także tam cała uwaga skupiać się będzie na administracji nowego prezydenta USA Donalda Trumpa. Jego zastępca Mike Pence przedstawi po raz pierwszy na forum międzynarodowym ramy polityki zagranicznej Białego Domu. Prawdopodobnie dojdzie tam też do spotkania Pence'a z Angelą Merkel.
DPA /Barbara Cöllen