Konferencja Islamska – i po konferencji
30 marca 2011
Niemiecka Konferencja Islamska, powołana w 2006 roku przez ówczesnego szefa MSW, Wolfganga Schäublego, stawiała sobie za cel poprawę integracji muzułmanów w niemieckim społeczeństwie. Odważni twierdzą, że się to udało. Krytycy są innego zdania. W każdym razie wtorkowe (29.03) spotkanie w Berlinie zakończyło się zgrzytem. Nowy szef MSW w Berlinie, Hans-Peter Friedrich (CSU), podczas pierwszego spotkania z przedstawicielami organizacji islamskich, wystąpił z tematem wspólnej walki z ekstremistami islamskimi i wyraził życzenie utworzenia partnerstwa na rzecz bezpieczeństwa: „Podejmijmy wspólne działania na rzecz prewencji radykalizacji i ekstremizmu“, zaapelował Friedrich, wzywając do większej czujności w stowarzyszeniach muzułmańskich i centrach kultury.
ZMD i Die Linke krytykują ministra
To na pewno ważny temat. Ale głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele organizacji, albo nie biorących udziału w konferencji (jak Aiman Mazyek, przewodniczący nie zaliczanej do liberalnych Centralnej Rady Muzułmanów) albo nie mającej chyba z islamem wiele wspólnego , jak partia Die Linke. Centralna Rada Muzułmanów, konserwatywna organizacja dla 19 stowarzyszeń islamskich, zarzuciła szefowi MSW, że berlińskie spotkanie to w istocie zakamuflowana konferencja bezpieczeństwa. ZMD (Centralna Rada Muzułmanów w Niemczech) utrzymuje kontakty z Urzędem Ochrony Konstytucji i z Federalnym Urzędem Kryminalnym, mówi Mazyek i uważa, że minister proponuje muzułmanom szpiclowanie.
Islam i niemiecka kultura
Dokładnie tak samo widzi problem partia Die Linke. „To dyskryminacja, jeśli Friedrich z konferencji islamskiej robi konferencję bezpieczeństwa“ , mówi Sevim Dagdelen, rzeczniczka komunistów do spraw imigrantów. Jej zdaniem postulat ministra sprzyja tylko stereotypom. Minister Friedrich, nowy szef MSW w Berlinie, nie cieszy się szacunkiem muzułmanów. Zaraz po objęciu resortu stwierdził on, że brak dowodów historycznych na to, by islam był elementem kultury niemieckiej. Tym niemniej w programie telewizji publicznej ARD Friedrich stwierdził we wtorek (29.03), że „na kraj i jego kulturę oraz wartości przez stulecia wpływało zachodnie chrześcijaństwo“. Zarazem stwierdził on, że muzułmanie w Niemczech oczywiście stanowią element społeczeństwa.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.:Małgorzata Matzke