Niemcy: koniec marnotrawstwa
26 maja 2012Minister rolnictwa i ochrony konsumentów jest zdania, że porcje w niemieckiej gastronomii są często zbyt duże i klienci chcący mniej zjeść muszą prosić o porcję dla dzieci. By zmienić tę sytuację Ilse Aigner zaproponowała nietypowe rozwiązanie, w myśl którego restauracje, gospody i inne lokale gastronomiczne będą oferowały klientom porcje różnej wielkości.
Mała porcja zdrowsza i tańsza
Minister rolnictwa zamierza od przyszłego tygodnia wspólnie z niemieckim Zrzeszeniem Hoteli i Restauracji wystartować z nową inicjatywą. „Małe porcje służą nie tylko zdrowiu, mniej kosztują, lecz pozwalają ograniczyć marnotrawstwo żywności”- stwierdziła minister na łamach gazety Bild-Zeitung. Poza tym lokale gastronomiczne powinny częściej oferować swoim gościom możliwość zabrania resztek zamówionej porcji do domu. „Wiele osób ma zahamowania, które można jednak zlikwidować”- powiedziała Ilse Aigner.
Absurdalne zasady
Minister jest też zdania, że osoby zatrudnione w sieciach handlowych sprzedających żywność lub w gastronomii powinny otrzymywać gratis resztki niesprzedanych produktów. „To skandal, jeśli sprzedawczyni lub kelnerka zostają zwolnione z pracy, ponieważ zjadły odrobinę ciasta lub klusek, których i tak by się nie sprzedało”- skrytykowała Ilse Aigner.
W Niemczech wyrzuca się do śmieci 11 mln ton żywności rocznie, z tego 17 procent pochodzi ze stołówek zakładowych, restauracji i innych lokali gastronomicznych.
dapd/dpa/ Alexandra Jarecka
red. odp.: Andrzej Paprzyca