Kopacz u Merkel. "Europa musi mówić jednym głosem"
9 października 2014Kanclerz Merkel jak i premier Kopacz zaznaczyły, że stosunki polsko-niemieckie znajdują się w dobrej kondycji i zapewniły, że chcą je rozbudować, aby były jeszcze lepsze. - Rozmawiałyśmy o aktualnych tematach bilateralnych oraz międzynarodowych, były to rozmowy merytorycznie owocne i konkretne - zaznaczyła Angela Merkel na wstępie konferencji prasowej. Dodała, że z nową premier chcę współpracować tak samo dobrze jak z jej poprzednikiem Donaldem Tuskiem. - Chemia między nami się zgadza - podkreśliły obydwie panie.
Kopacz o drodze Ukrainy do pełnego członkostwa w UE
Merkel i Kopacz rozmawiały w cztery oczy. Chodziło głównie o konflikt na Ukrainie oraz kwestie europejskie. Polska premier zadeklarowała na konferencji w Berlinie, że Ukraina może liczyć na pomoc w przeprowadzaniu reform, aby w przyszłości stać się "pełnowartościowym członkiem Unii Europejskiej". Kopacz dodała, że aktualnie rola Polski i UE ogranicza się do obserwacji najbliższych wyborów 26 października. Po wyborach nastąpi koncentracja na wsparciu procesu reform.
- Deklarujemy szeroko pojętą pomoc dla Ukrainy w przeprowadzaniu reform, zarówno gospodarczych, jak i samorządowych - powiedziała polska premier - ale najpierw czekamy na konkretne decyzje nowego rządu w Kijowie.
Obie szefowe rządów podkreśliły, że w sprawie Ukrainy "Europa musi mówić jednym głosem".
Merkel ostrożnie optymistyczna
Angela Merkel nie oczekuje szybkiego rozwiązania problemów na wschodzie, jednak liczy na wsparcie ze strony Komisji Europejskiej, jeżeli chodzi o kwestie związane z bezpieczeństwem energetycznym i zaopatrzeniem Europy w gaz. - Jestem ostrożną optymistką - mówiła kanclerz zapytana o perspektywę zaopatrzenia w najbliższych miesiącach.
Obie szefowe rządów zasygnalizowały konieczność dialogu między Berlinem i Warszawą w aktualnych europejskich kwestiach, tak, aby na najbliższym szczycie Rady Europejskiej za dwa tygodnie prezentować możliwie zbliżone stanowisko.
Polska czeka na strefę euro i odwrotnie
- Polska jest w środku Europy i tam jest też waluta euro - powiedziała Ewa Kopacz zapytana o przystąpienie Polski do unii walutowej. Podkreśliła jednak, że najpierw konieczne jest odpowiednie przygotowanie polskiej gospodarki, aby była w wystarczająco dobrej kondyncji. Konieczne są też reformy w strefie euro, które sprawią, że waluta ta będzie atrakcyjna dla Polaków.
- Niemcy są otwarte na członkostwo Polski w strefie euro, jeżeli tylko spełni ona wszystkie warunki - zapewniła Angela Merkel. Dodała, że w tej kwestii dostrzega u nowej premier Polski "kontynuację kursu polityki Donalda Tuska".
Wkrótce konsultacje
Kopacz i Merkel zapewniły, że wkrótce odbędą się przesunięte ze względu na zmiany w polskim rządzie konsultacje międzyrządowe. - Trwają rozmowy odnośnie nowego terminu - poinformowała Kopacz. Merkel podkreśliła, że chce współpracować z Kopacz tak dobrze, jak z jej poprzednikiem Donaldem Tuskiem.
Niemiecka kanclerz przypomniała o przełomie w Europie środkowej i wschodniej 25 lat temu i podkreśliła kluczową rolę Polski w tym procesie. - Wolne wybory w Polsce odbyły się jeszcze zanim dokonał się u nas przełom w 1989 roku - dodała kanclerz. Zwróciła uwagę też na intensywne relacje po obu stronach granicy, zwłaszcza w regionie przygranicznym, jak również na zaangażowanie obydwu krajów w rozwiązywanie międzynarodowych konfliktów, jak aktualnie na Ukrainie oraz współpracę w UE oraz NATO.
Prosto z Berlina Ewa Kopacz udała się do Paryża. Na konferencji w urzędzie kanclerskim zaznaczyła, że zależy jej na rozbudowaniu współpracy w ramach Trójkąta Weimarskiego.
Róża Romaniec, Berlin