Kosowo – 10 lat po nalotach NATO i wycofaniu się Serbii
9 czerwca 2009Wojna przeciwko NATO była dla Serbii pozbawiona sensu i bez widoków na powodzenie – mówi dziś Oliver Ivanovic, sekretarz stanu w serbskim ministerstwie do spraw Kosowa. Ówczesny prezydent Slobodan Milosevic i generałowie chcieli prowadzić wojnę przeciwko całemu światu, wiedząc, że jej nie wygrają. „Przeciwko nam byli nawet sojusznicy z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej” – dodaje serbski polityk.
Po wycofaniu się serbskich wojsk z Kosowa i wstrzymaniu trwających 78 dni operacji powietrznych NATO aparat propagandowy Milosevicia usiłował sprzedawać podpisany 9.06.1999 roku „Układ z Kumanova” jako własne zwycięstwo.
Ponad 60 państw uznało Kosowo
Od 17 lutego 2008 roku Kosowo jest suwerennym państwem, uznawanym tymczasem przez 60 krajów, w tym 22 kraje Unii Europejskiej oraz USA. Poza Serbią i Bośnią-Hercegowinę niezależność Kosowa uznały także wszystkie inne kraje powstałe w wyniku rozpadu Jugosławii.
Z perspektywy rządu w Prisztinie Koswo jest bezpiecznym, stabilnym i demokratycznym krajem. „Staramy się o pozyskanie zaufania wszystkich grup etnicznych, przywiązując wielką wagę do przestrzegania praw mniejszości” – mówi minister spraw wewnętrznych Zenun Pajaziti. Minister jest przekonany, że przy poparciu międzynarodowych sił pokojowych KFOR i misji Unii Europejskiej EULEX jego kraj czynić będzie szybkie postępy na drodze demokratyzacji.
Z punktu widzenia Belgradu sprawa wygląda całkiem inaczej. Kosowo nie jest krajem ani wolnym, ani bezpiecznym” – uważa Oliver Ivanovic. Zdaniem serbskiego wiceministra ds. Kosowa serbska mniejszość w tym kraju nie czuje się bezpiecznie; bez obecności KFOR i międzynarodowej policji ich sytuacja byłaby jeszcze gorsza.
Niemieccy żołnierze pozostaną w Kosowie
Aktualnie w Kosowie stacjonuje ponad 15 tysięcy żołnierzy międzynarodowych sił pokojowych KFOR; poza tym prawie 2 tysiące międzynarodowych policjantów. Od kwietnia tego roku na terenie całego kraju aktywna jest Europejska Misja EULEX. Mimo to sytuacja w Kosowie nie jest jeszcze na tyle stabilna, by spokój mogły gwarantować rodzime siły bezpieczeństwa.
Toteż pod koniec maja Bundestag w Berlinie przedłużył na dalszy rok mandat niemieckiego kontyngentu sił KFOR. „Mimo wszelkich postępów w Kosowie i w całym regionie obecność międzynarodowych sił pokojowych jest tam nadal wskazana” – podkreślił minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier. Do najpoważniejszych wyzwań szef dyplomacji niemieckiej zaliczył obok gospodarczej odbudowy kraju zwalczanie korupcji i zorganizowanej przestępczości.
Bari Cani / bs / me