Kradzieże w pociągach i na dworcach. Niebywały wzrost
26 września 2016Monachijski dziennik powołuje się na najnowsze dane policji federalnej (Bundespolizei) z nieopublikowanego jeszcze rocznego raportu. Wynika z nich, że trend wzrostowy kradzieży na dworcach kolejowych i w pociągach policja obserwuje od 2013 roku. W roku 2014 odnotowano 35 800 kradzieży bagażu i portfeli podróżnych. W porównaniu z rokiem 2013 był to wzrost o ok. 20 procent.
W roku 2015 zarejestrowano już 44 800 takich kradzieży, co oznacza, że ich liczba wzrosła o 25 procent. Autorzy raportu prognozują dalszy wzrost takich deliktów – pisze SZ.
Wg źródeł policyjnych kradzieży dokonują profesjonalne gangi, które operują w kilku krajach. Złodzieje działają w grupach liczących trzy do sześciu osób. Jedna „stoi na świecy” obserwując okolicę, inne wypatrują ofiary. Cząstym chwytem przy kradzieżach jest np. prośba o pomoc w znalezieniu pociągu na rozkładzie jazdy. W tym czasie inny złodziej kradnie zagadniętemu walizkę lub torbę podróżną.
Policja federalna radzi, aby portfele i portmonetki nosić w kieszeniach blisko ciała, a najlepiej w zamykanych, wewnętrznych kieszeniach marynarek, kurtek i płaszczy. Także w pociągach pasażerowie „nie powinni czuć się bezpieczni, jak u siebie w domu”. Nie należy zostawiać portfeli i rzeczy wartościowych w ubraniach, które wiesza się w pociągu na wieszaku przy siedzeniu. A plecaki w tłoku należy nieść przed sobą – radzi policja.
afpd / Barbara Cöllen