Kryzys euro
18 czerwca 2011Udział prywatnych wierzycieli w pakiecie pomocowym dla Grecji może doprowadzić do tego, że agencje ratingowe uznają kraj za niewypłacalny, stwierdził premier Luksemburga, Jean-Claude Junker, w wywiadzie dla niemieckiej gazety "Süddeutsche Zeitung". Polityk ostrzega przed objęciem kryzysem euro takich państw jak Belgia czy Włochy.
Wypowiedź Junkera jest reakcją na ostatnie decyzje na linii Berlin-Paryż. Podczas piątkowego spotkania w Berlinie (17.05) kanclerz Angela Merkel i prezydent Nicolas Sarkozy załagodzili różnice w podejściu do strategii wychodzenia z kryzysu w Grecji i zgodzili się, aby prywatni wierzyciele partycypowali w walce z kryzysem euro tylko na zasadzie dobrowolności.
Dzisiejsze problemy z euro mogą mieć niewyobrażalne konsekwencje dla innych członków wspólnoty walutowej. „Plajta Grecji może spowodować problemy w Portugalii i Irlandii (…) a także Belgii i Włoszech” – ostrzega dalej Junker.
I rzeczywiście – agencja ratingowa Moody's zamierza obniżyć Włochom wskaźnik wiarygodności kredytowej. Obecna nota „Aa2” jest nierealna, poinformowała agencja w piątek wieczorem (18.06) („Aa2” jest trzecią w kolejności, najlepszą notą agencji Moody's – przyp. red.). Agencja uzasadnia swoje zamiary problemami strukturalnymi włoskiej gospodarki, które to hamują wzrost tej gospodarki.
A ta od lat nie jest mocną stroną Włochów. To druga w Unii Europejskiej, po Grecji, gospodarka z najwyższym poziomem zadłużenia. Obecnie zadłużenie wynosi 120 procent PKB. Dla członkówunii walutowej wskaźnik ten nie powinien przekroczyć 60 procent. W przypadku kryzysu trzeciej co do wielkości gospodarki narodowej Eurostrefy – jego koszty byłyby nie do udźwignięcia.
MFW: Grecja zagraża gospodarce światowej
Według szacunków MFW olbrzymie zadłużenie Grecji może zagrozić światowej gospodarce. W przedstawionej w Waszyngtonie w miniony piątek (17.06) prognozie MFW zwraca uwagę na wzrastający niepokój inwestorów, wywołany problemami jakie ma rząd grecki z wdrażaniem niezbędnych zabiegów w celu zapobieżenia bankructwu państwa. „Wszyscy wiedzieliśmy, iż wychodzenie z kryzysu będzie wymagało bolesnych zmian” – twierdzi główny ekonomista MFW Olivier Blanchard. Jego zdaniem rząd Grecji musi przekonać parlament i obywateli, że praktycznie nie ma alternatywy”.
Prawdopodobnie Atenom potrzeba, obok obecnie wymaganych 110 miliardów euro, kolejnych 120 miliardów. Wzajemnym świadczeniem jest tu poddanie się restrykcjom surowszej dyscypliny budżetowej. Niemcy gwarantują każdorazowo przynajmniej jedną piątą pakietu pomocowego.
W niedzielę i poniedziałek ministrowie finansów państw unii walutowej będą rozmawiać o szczegółach. Najbliższy szczyt premierów i głów państw Unii Europejskiej już w czwartek i piątek w Brukseli.
(dpa, afp)Julia Elvers-Guyot / Agnieszka Rycicka
red. odp.: Andrzej Paprzyca