Przełom ws. Grecji. Bundestag mówi „tak” negocjacjom
17 lipca 2015Po gorącej debacie podczas specjalnego posiedzenia ws. Grecji Bundestag dał rządowi Angeli Merkel zielone światło do dalszych negocjacji nt. pakietu pomocowego. Za było 439 posłów, przeciw 119, 40 wstrzymało się od głosu.
Zgoda posłów jest konieczna, by rząd RFN mógł dalej negocjować ws. pomocy dla Grecji, która – wg ustaleń weekendowego szczytu szefów państw eurogrupy – wynieść musi nie 53,5 mld, ale aż 82-86 mld euro. Większość pieniędzy pochodzić będzie z budżetów państw strefy euro, najwięcej – od Niemiec.
Na początku tygodnia Grecy spełnili wymagania europejskich partnerów i przepchnęli przez swój parlament pakiet kilku koniecznych do dalszych negocjacji reform, tzw. prior actions. To m.in. reforma podatku VAT, zmiana systemu emerytalnego (ograniczenie prawa do wcześniejszych emerytur) i reforma urzędu statystycznego.
Co dalej?
Eurogrupa podejmie teraz już bardzo konkretne rozmowy nt. rozłożenia kredytów na poszczególne państwa, terminów oraz kolejnych warunków, jakie będzie musiała spełnić Grecja, by transze pomocy zostały wypłacone. Po zakończeniu negocjacji ich wynik znów musi w Niemczech zaakceptować Bundestag. Całość tego procesu zajmie kilka tygodni.
Jeszcze przed weekendowym szczytem komentarze w niemieckiej prasie były sceptyczne: obstawiano, że posłowie raczej nie zgodzą się na dalsze rozmowy z Grecją, przeciw było wielu deputowanych samej partii Merkel – CDU. Do samego końca nie było wiadomo, jak zagłosuje większość posłów CDU/CSU. Ich nastroje zmieniły się najpewniej po twardych warunkach, jakie na szczycie postawili przedstawiciele państw północnych, m.in. Merkel i jej minister finansów Wolfgang Schäuble, i po zmianie działania samego rządu Grecji. Ekipa Tsiprasa przynajmniej na razie pokazuje bowiem, że chce spełnić warunki stawiane przez partnerów.
W Bundestagu apele i oskarżenia
Debata w Bundestagu była jak na Niemcy dość gorąca. Sama Merkel – tak, jak zapowiedziała w poniedziałek, tuż po szczycie – prosiła posłów o zgodę na dalsze negocjacje. – Niekontrolowane wycięcie Grecji ze strefy euro grozi wybuchem chaosu i przemocy – ostrzegła.
Poparł ją szef opozycyjnej SPD Sigmar Gabriel. Zieloni i postkomunistyczna Lewica zarzucili z kolei rządowi Merkel, że swoim twardym stanowiskiem w negocjacjach z Grecją zagroził europejskiej jedności.
Podczas debaty przed siedzibą parlamentu demonstrowali przeciwnicy twardego stanowiska Schäublego wobec Grecji. Niemiecki minister finansów po weekendowym porozumieniu wciąż powtarzał, że akutalny pozostaje wariant B, czyli opuszczenie przez Grecję strefy euro w zamian za umorzenie jej długów. „Schäuble, won z UE” – odpowiedzieli mu na transparentach zwolennicy solidarności z Grekami.
DPA / Monika Margraf