Krótka historia Festiwalu Beethovenowskiego w Bonn
5 września 2009Ludwik van Beethoven był dla wielu kompozytorów i muzyków niedoścignionym wzorem i geniuszem, między innymi dla Franciszka Liszta, który sporządził transkrypcje fortepianowe wszystkich symfonii Beethovena stanowiących po dziś dzień prawdziwe wyzwanie dla każdego pianisty. Wykonując je w całej Europie, Liszt popularyzował symfonie genialnego kompozytora. Gdy w 1839 roku Liszt dowiedział się, że Bonn – rodzinne miasto Beethovena – nie ma pieniędzy na wzniesienie pomnika jego idola, odczuł on to jako „hańbę” i szybko zadziałał przyrzekając ojcom miasta zatroszczenie się o konieczne środki finansowe. 12 sierpnia 1845 roku, na bońskim Muensterplatz odbyła się uroczystość odsłonięcia Pomnika Ludwika van Beethovena, po której nastąpiło kilkanaście koncertów dzieł kompozytora pod batutą Franciszka Liszta. Ale droga prowadząca do obecnego Międzynarodowego Festiwalu Beethovenowskiego była jeszcze daleka, jak stwierdza kierownik artystyczny festiwalu, dr Tilman Schlömp:
-„Historia tego festiwalu jest dość zmienna. Po kantacie Liszta, którą skomponował on z tej okazji i po odsłonięciu pomnika, w Bonn organizowano stale okolicznościowe imprezy. Szczególnie silnie popierano Festiwal Beethovenowski w latach dwudziestych minionego stulecia, aż miasto nagle zdystansowało się od tej imprezy i zamierzało z niej zrezygnować. Wtedy obywatele zaczęli tak usilnie przeciwstawiać się tym planom, że ojcowie miasta postanowili zatroszczyć się o dyrektora generalnego festiwalu i organizować tę imprezę w sposób rzeczywiście profesjonalny.”
Od ponadregionalnej imprezy do międzynarodowego festiwalu
W minionych dziesięciu latach Festiwal Beethovenowski w Bonn zamienił się z ponadregionalnej imprezy wewnątrzniemieckiej w wielki festiwal muzyczny o międzynarodowej renomie. Z powodu tego wielkiego sukcesu miasto Bonn planuje obecnie budowę nowej sali koncertowej, która ma zastąpić już nieco nadgryzioną przez ząb czasu Halę im. Beethovena nad Renem. Czy Festiwal Beethovenowski znalazł się już na tym samym poziomie, co inne wielkie imprezy muzyczne w Niemczech? Tilman Schlömp twierdzi, że tak:
- „ Oczywiście, że nie jesteśmy jeszcze Festiwalem Mozartowskim w Salzburgu, ale nasze międzynarodowe kontakty stają się coraz liczniejsze i dochodzi coraz częściej do kooperacji z innymi wielkimi imprezami muzycznymi. Myślę też, że spotykamy się z coraz większą uwagą międzynarodowego świata muzycznego. Odczuwamy, że dorosło młode pokolenie artystów, którzy są bardzo otwarci na świat i mają ochotę do wypróbowywania nowych rzeczy. Sądzę, że w tym zakresie dużo się obecnie dzieje.”