Listy do św. Mikołaja i Dzieciątka. Dzieci proszą o pokój
27 listopada 2022Cztery tygodnie przed Bożym Narodzeniem listy od dzieci przychodzą z całego świata. A ponieważ zalew listów jest niemal nie do opanowania, w Niemczech istnieje obecnie siedem świątecznych urzędów pocztowych w takich miejscowościach jak Himmelsthuer, St. Nikolaus czy Engelskirchen.
Na listy odpowiada w Niemczech Dzieciątko Jezus, a pomaga mu Święty Mikołaj, ale także wielu wolontariuszy. Trzeba mówić w wielu językach, bo listy życzeń przychodzą z całego świata. Odpowiedzi są pisane m.in. po niemiecku, angielsku, francusku, hiszpańsku, czesku, chińsku, holendersku, japońsku, polsku, nawet w alfabecie Braille'a, a ostatnio także po ukraińsku.
Ozdobione serduszkami i gwiazdkami
Dzieci wkładają wiele wysiłku w swoje listy. „Kochany Święty Mikołaju, przynieś nam dzieciom miłe prezenty, ja położę ciasteczka na choince" – pisze siedmioletnia Amelie. Nadal ma problemy z ortografią, ale swoją listę życzeń pomalowała na jaskrawe kolory i przykleiła na niej błyszczące gwiazdki. Nie jest jedyna: w końcu wysłannicy niebios mają przynosić prezenty, od jednorożców przez rowery górskie po konsole do gier. Mają też spełniać inne życzenia – na przykład sprawić, by oceny w szkole były lepsze lub by znów dostać pozwolenie na odbiór siostrzyczki.
Dobrze jest zacząć przyjaznym wstępem: „Drogi Mikołaju, jak się masz? Czy cieszysz się dobrym zdrowiem? Jak się mają twoje renifery, czy są zdrowe? W zeszłym roku spełniłeś moje życzenie, chcę Ci za to podziękować. W tym roku życzę sobie...". Aby nieco ułatwić Mikołajowi pracę, niektóre dzieci zapisują sklep, w którym można znaleźć żądane zabawki oraz ich cenę.
Jednak adresaci są szczególnie wzruszeni, gdy docierają do nich listy, takie jak ten: „Proszę, czy możesz sprawić, żeby wojna się skończyła i wszyscy ludzie mieli co jeść?”. Także w Niemczech dzieci martwią się wojną w Ukrainie, podobnie jak rok temu martwiły się pandemią: „Drogi święty Mikołaju, mam nadzieję, że koronawirus umrze. Czy potrafisz to zrobić?".
Listy z całego świata
Z kolei inne dzieci, zanim wypowiedzą życzenie, chcą usunąć uzasadnione wątpliwości: „Drogi Mikołaju, czy Ty naprawdę istniejesz? Kiedyś słyszałem, że jesteś wynalazkiem Coca-Coli. A jeśli naprawdę istniejesz, to czy jesteś dobrym przyjacielem Dzieciątka Jezus?".
Dzieciątko i Święty Mikołaj otrzymali w 2021 roku około 649 tysięcy listów od dzieci – w tym roku będzie to zapewne podobna liczba. Największa w Niemczech świąteczna poczta znajduje się w małym miasteczku Himmelpfort w Brandenburgii, gdzie w ubiegłym roku wpłynęło 300 tys. listów. Większość z nich pochodziła z Niemiec, ale była też poczta z Nowej Zelandii, oddalonej o 18 tysięcy kilometrów.
Tak się zaczęło
Wraz z rozwojem przemysłu zabawkarskiego producenci wpadli na pomysł dystrybucji formularzy z listami życzeń. Dzieci musiały tylko zaznaczyć, co najbardziej by im się podobało. W 1950 roku pewien znany niemiecki dom towarowy skierował te formularze bezpośrednio do Dzieciątka i Świętego Mikołaja.
Świąteczna poczta miała jednak powstać dopiero dekadę później. Najstarsza znajduje się w Himmelpforten w Dolnej Saksonii (nie mylić z Himmelpfort w Brandenburgii). Tam w 1962 roku mała Baerbel życzyła sobie nowej lalki i kochanego braciszka. Swój odręcznie napisany list zaadresowała do „Świętego Mikołaja w niebie".
I dostała odpowiedź: kierownik miejscowej poczty Helmut Stolberg ozdobił list kalkomanią i nadał go pocztą lotniczą. Od tej pory niemieckie dzieci wiedziały: Święty Mikołaj naprawdę istnieje – i zawsze odpisuje.