Lotniska: surowsze kontrole
28 grudnia 2009Po próbie zamachu na amerykański samolot pasażerski podróżni, udający się z Niemiec do USA, muszą liczyć się z surowszymi kontrolami w niemieckich portach lotniczych. Rzecznik lotniska w Frankfurcie nad Menem stwierdził jednak w niedzielę (27.12.) że nie odbije się to na punktualności lotów. Policja federalna nie chciała z «taktycznych powodów» powiedzieć, na czym polegają owe surowsze kontrole na lotniskach. Tym niemniej rzecznik prezydium Policji Federalnej w Poczdamie stwierdził w niedzielę (27.12.), że osoby odlatujące do USA muszą dokładnie dotrzymać terminów i pojawić się na odprawie nawet przed podanym czasem.
Dodatkowe kontrole we Frankfurcie…
Pasażerowie muszą się liczyć z dodatkowymi kontrolami sondą ręczną. I tak już surowe kontrole, znane z niedawnej przeszłości, mają być dodatkowo zaostrzone, dla udaremnienia przemytu na pokład materiałów wybuchowych. Niemieckie służby bezpieczeństwa pozostają w ścisłym kontakcie z ekspertami TSA do spraw bezpieczeństwa lotów w USA. Powodem zaostrzenia kontroli w komunikacji lotniczej jest nieudany zamach bombowy na amerykański samolot pasażerski w Boże Narodzenie (25.12.) podczas lądowania w Detroit. Pewien Nigeryjczyk, działający jakoby za zlecenie Al-Kaidy, chciał wywołać katastrofę samolotu z 300. osobami na pokładzie.
…a także na pozostałych lotniskach
Również w Monachium zaostrzono kontrolę w porcie lotniczym. «Podnieśliśmy wymogi bezpieczeństwa», stwierdził rzecznik Urzędu Lotniczego Bawaria-Południe. Pasażerowie, udający się do USA, muszą w terminalu 2. lotniska w Monachium przejść przez stanowisko nadzwyczajnej kontroli. W Berlinie zaapelowano do podróżnych, aby stawili się do odprawy przed podanym czasem, by zdążyć na samoloty do USA. W Duesseldorfie zaleca się podróżnym lotów transkontynentalnych, by stawili się do odprawy na trzy godziny przed odlotem (jak to było zresztą i do tej pory). Wszyscy inni podróżni powinni stawić się na 2. godziny przed odlotem – poinformowano w Duesseldorfie, zapewniając, że sytuacja jest normalna i nikt nie ulega panice.
ag Jan Kowalski
red. odp. Elżbieta Stasik