Lubisz ryzyko? – Ryzykuj za swoje!
22 marca 2010Ponad cztery godziny trwało niedzielne spotkanie polityków CDU, CSU i FDP z kanclerz Angelą Merkel. Zgoda na specjalną opłatę bankową i jeszcze bardziej wzmożony nadzór finansowy, to prawie pewne propozycje rządu.
Winny – ukarany
„Bardzo konstruktywny wieczór" – skomentował na gorąco szef DP, Guido Westerwelle, i dodał „Poszliśmy ostro do przodu w sprawie regulacji bankowych, a co za tym idzie: ponoszenia odpowiedzialności za błędy bankowców”. Szef CSU Hans-Peter Friedrich także nie krył zadowolenia, bo jak stwierdził: wypracowaliśmy w tej sprawie wspólną linię porozumienia”. Przed niedzielnym spotkaniem kanclerz Merkel poinformowała opinię publiczną, że konkrety w tej sprawie zostaną przedstawione do Wielkanocy. Co wiadomo już dziś? Pochodzące z opłat bankowych środki trafiałyby do specjalnie utworzonego funduszu, który miałby na celu zabezpieczenie banków na wypadek przyszłych kryzysów i zawirowań w branży „ Bo nie tylko państwo”- mówi kanclerz Merkel – „powinno być odpowiedzialne za ratowanie zagrożonych kryzysem instytucji finansowych”. Dzisiaj (22.03.2010) media powinny poznać opinie ekspertów finansowych w sprawie zaproponowanego przez koalicjantów rozwiązania. „Chodzi o ochronę państwa przed skutkami spekulatywnych decyzji finansowych“, mówili członkowie niedzielnego spotkania w kancelarii rządu, zaznaczając jednocześnie, że kasy oszczędnościowe (Sparkassen) oraz banki spółdzielcze (Genossenschaftsbanken) będą traktowane inaczej.
Lepszy nadzór bo wyłączny
Podczas debaty nad nową strukturą nadzoru bankowego ustalono, że będzie on podlegać tylko Bankowi Centralnemu, który jak dotychczas sprawował funkcję nadzoru wespół z Federalnym Urzędem Nadzoru Finansowego (BaFin). Kluczowym problemem do tej pory było zagwarantowanie niezależności Federalnego Banku Centralnego. Plan wypracowany przez uczestników debaty ma ten problem wykluczyć.
Pomoc dla Grecji: nie za niemieckie pieniądze
Efekt niedzielnego spotkania to także zgoda w kwestii sposobu włączenie się Niemiec w opanowanie kryzysu finansowego w Grecji. W tej sprawie dyskusja toczyła się po linii, którą reprezentowali zgodnie kanclerz Angela Merkel i minister finansów Wolfgang Schäuble. Według polityków nie ma potrzeby natychmiastowej interwencji, a Niemcy powinni zachować chłodny spokój. Kanclerz Merkel stwierdziła w uzasadnieniu decyzji, że „póki co Grecja nie jest niewypłacalna i nie zwróciła się formalnie o pomoc do Unii Europejskiej”. Rzecznik rządu powiedział po spotkaniu, że „kanclerz Merkel wymieniła poglądy w rozmowie telefonicznej z premierem Grecji, Georgiosem Papandreu, na temat obecnej sytuacji w strefie euro. W rozmowie premier Grecji miał podkreślił, że "jego kraj nie potrzebuje pomocy”. W związku z tym kanclerz Niemiec ma konkretne oczekiwanie wobec Prezydenta Komisji Europejskiej, Jose Manuela Barroso: jak najszybszej decyzji sprawie charakteru i zakresu pomocy dla Grecji. Pod koniec tygodnia (25.i 26. 03) w Brukseli odbędzie się szczyt szefów rządów państw Euroregionu. Ostra sprzeczka wokół problemów Grecji wydaje się nieunikniona.
Frank Wörner / Agnieszka Rycicka
Red. odp: Andrzej Pawlak