Manifestacja w Bonn przed konferencja klimatyczną
5 listopada 2017Protestujący pod hasłem "Ochrona klimatu – pożegnanie z węglem” w Bonn chcieli wysłać konkretne sygnały do uczestników Międzynarodowej Konferencji Klimatycznej. Domagali się przełomu w energetyce.
Do manifestacji, który odbyła się w śródmieściu Bonn i przed Centrum Kongresowym, wezwało ponad 100 organizacji ochrony środowiska i obrony praw obywatelskich. Organizatorzy mówią o 25 tys. uczestnikach. Z oddalonej o 30 km Kolonii przebyło do Bonn tysiąc ludzi na rowerach. Jak poinformowała policja, podczas manifestacji nie doszło do żadnych zajść.
Niemcy muszą działać
„Domagamy się od rządu Niemiec jasnej koncepcji programu zamykania kopalń węgla brunatnego i elektrowni węglowych” – powiedziała Kathrin Schröder, ekspertka ds. energii w katolickiej organizacji Misereor.
„Tylko w ten sposób możliwe będzie osiągnięcie wytyczonych przez niemiecki rząd celów klimatycznych. Ponadto zamożne państwa, jako główne kraje emisyjne, powinny bardziej wspierać uboższe państwa w działaniach mających na celu usuwanie skutków ocieplenia” – dodała Schröder.
Nadzieje związane ze szczytem klimatycznym
Na rozpoczynającym się w poniedziałek (06.11.2017) szczycie klimatycznym w Bonn (COP23) chodzi o wdrożenie postanowień Umowy Paryskiej z 2015 roku.
Umowa ta przewiduje powstrzymanie globalnego ocieplenia poniżej 2 stopni Celcjusza – albo chociaż 1,5 stopnia – w porównaniu z epoką przedprzemysłową.
Ponadto wiele krajów oczekuje na jasny sygnał sprzeciwu z Bonn w związku z planami wycofania się USA z Umowy Paryskiej.
Barbara Cöllen (DW)