Media w RFN reagują na #MeToo. Mąż zaufania dla ofiar
1 czerwca 2018W RFN powstaje wspólna placówka publicznych stacji radiowo-telewizyjnych, zrzeszeń branżowych i związków zawodowych, do której zwracać mogą się ofiary seksualnego molestowania. Jak poinformowała niemiecka sekretarz stanu ds. kultury Monika Gruetters (CDU), w finansowaniu tej niezależnej placówki oprócz mediów partycypują zrzeszenia wszystkich dziedzin: filmu, telewizji, teatru i orkiestr.
Niemiecki rząd zapowiedział, że w pierwszym rzucie przeznacza 100 tys. euro na cele tej placówki, ze strony telewizji ARD będzie to 40 tys euro, a od drugiego programu niemieckiej telewizji ZDF 15 tys. rocznie. Dalszymi donatorami jest niemiecki związek scen (15 tys. euro), zrzeszenie prywatnych mediów (15 tys. euro) i niemieckie zrzeszenie producentów (10 tys. euro). W przekonaniu minister Gruetters projekt pomocy ofiarom molestowania seksualnego, przemocy i poniżania w branży kulturalnej jest ważną kwestią polityczną i humanitarną.
– Trzeba skończyć czas milczenia – powiedziała chadecka polityk.
Nowa placówka stworzona została w reakcji na debatę #MeToo wokół molestowania i nadużyć władzy, która odbiła się szerokim echem także w niemieckiej branży kulturalnej i medialnej. Jako niezależna placówka ma ona w przyszłości przyjmować skargi od ofiar i badać je.
W ubiegłych miesiącach w branży niemieckich mediów na jaw wyszło kilka przypadków seksualnych nadużyć; oskarżano o nie między innymi reżysera filmowego Dietera Wedla, który kilkakrotnie oświadczał, że nie czuje się niczego winien. Rozgłośnia WDR rozwiązała współpracę z jednym z korespondentów telewizji, którego oskarżano o seksualne napaści. Debata #MeToo rozpętała się na świecie po ujawnieniu przypadków nadużyć seksualnych, jakich dopuszczał się hollywoodzki producent Harvey Weinstein, który tymczasem stanąć ma za nie przed sądem.
epd/ma