Media: Poważne oskarżenia wobec Volkswagena w Brazylii
30 maja 2022Zarzuty są bardzo ciężkie: w latach dyktatury wojskowej w Brazylii na farmie, należącej do brazylijskiej spółki-córki niemieckiego koncernu Volkswagen (VW) miało dochodzić do wykorzystywania pracy niewolniczej, handlu ludźmi i systematycznego łamania praw człowieka. Wyniki dziennikarskiego śledztwa w tej sprawie opublikowały niemieckie stacje NDR, SWR i gazeta „Sueddeutsche Zeitung”.
Zarzutami zajmuje się już brazylijski wymiar sprawiedliwości. 19 maja poinformowano o tym kierownictwo VW i wezwano przedstawicieli koncernu na rozprawę wstępną, wyznaczoną na 14 czerwca. Z kolei władze koncernu w niemieckim Wolfsburgu zapewniają, że traktują oskarżenia „bardzo poważnie”, ale nie komentują postępowania prowadzonego w Brazylii.
„Forma nowoczesnego niewolnictwa”
Według ustaleń dziennikarzy w 1973 roku VW kupił 140 tysięcy hektarów lasu w brazylijskim stanie Pará. Blisko połowa tego obszaru została wykarczowana pod budowę farmy bydła z wielką rzeźnią, chłodniami i fabryką konserw. Brazylijska spółka-córka VW, Volkswagen do Brasil, prowadziła Farm Companhia Vale do Rio Cristalino od 1974 do 1986 roku, czyli w okresie dyktatury wojskowej w Brazylii (1964-1985). Ofiarami przestępstw mieli być robotnicy, pracujący przy karczowaniu lasów.
„Robotnicy musieli pracować siedem dni w tygodniu, ponad dziesięć godzin dziennie, nie otrzymując żadnej zapłaty” – mówi gazecie „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) odpowiedzialny za sprawę prokurator Rafael Garcia. Stosowano wobec nich przemoc, nie mogli opuszczać farmy. „Była to forma nowoczesnego niewolnictwa” – dodaje Garcia.
Według mediów sprawcami tych przestępstw nie były osoby, bezpośrednio zatrudnione przez VW, ale przez podwykonawcę. Na zlecenie VW podwykonawcy mieli zwerbować i nadzorować tysiące robotników. Stworzono „system niewoli za długi”, w którym pracownicy najemni byli zmuszani do pracy, a nawet kupowani i sprzedawani przez podwykonawców.
Nie pierwsze zarzuty
Prokurator Garcia podkreśla w rozmowie z „SZ”, że wprawdzie to nie Volskwagen stosował bezpośrednio przemoc wobec pracowników, ale godził się na takie praktyki. „Była to po prostu tania siła robocza” – ocenił Garcia.
Media przypominają, że nie są to pierwsze zarzuty dotyczące działalności VW w Brazylii. W lipcu 2017 roku NDR, SWR i „SZ” ujawniły, że w czasach dyktatury wojskowej koncern brał udział w prześladowaniach przeciwników reżimu na terenie fabryki w Sao Paulo. W 2020 roku VW wypłacił 36 milionów reali (5,5 mln euro) odszkodowania rodzinom pracowników, którzy byli torturowani i zostali zamordowani w czasie dyktatury wojskowej.
AFP/ widz