Merkel o brexicie: przesunięcie tak, ale pod warunkiem
21 marca 2019Kanclerz Niemiec Angela Merkel uzależniła zgodę państw UE na przesunięcie brexitu do 30 czerwca od wcześniejszego uchwalenia przez brytyjski parlament umowy o wyjściu Wielkiej Brytanii z UE. – Możemy spełnić to życzenie, jeśli będziemy mieć w przyszłym tygodniu pozytywne wotum brytyjskiego parlamentu w sprawie umowy – powiedziała Angela Merkel, przemawiając w czwartek (21.03.2019) w Bundestagu. – Możemy z pewnością mówić pozytywnie o krótkim przesunięciu – powiedziała kanclerz, odnosząc się do rozpoczynającego się po południu dwudniowego szczytu UE w Brukseli.
Na wszelki wypadek…
Jeśli brytyjski parlament po raz trzeci odrzuci porozumienie wynegocjowane z Brukselą, konieczne będzie kolejne spotkanie szefów rządów i państw UE. – Chociaż tak bardzo pracujemy nad uregulowanym brexitem, przygotowujemy się także na nieuregulowane wyjście z UE – przyznała Angela Merkel. Zaznaczyła, że w przypadku „twardego” brexitu Niemcy i inne państwa UE podjęły szereg środków zaradczych, dotyczących zarówno utrzymania komunikacji, jak i praw m.in. studentów Erasmusa czy mieszkających w Niemczech Brytyjczyków. Niemniej jednak „do ostatniej godziny będziemy pracować nad tym, aby te nadzwyczajne środki nie musiały znaleźć zastosowania” – podkreśliła Merkel.
Sporna kwestia granicy
Jako główny problem porozumienia kanclerz wymieniła kwestię regulacji granicznych między należącą do Wielkiej Brytanii Irlandią Północną a Irlandią. Merkel poparła wypracowany przez UE i rząd Theresy May dokument ze Strasburga, który zawiera w tej kwestii dodatkowe gwarancje.
Obowiązująca obecnie data brexitu to północ z 29 na 30 marca. Na przesunięcie jej – o co poprosił już rząd w Londynie – muszą się zgodzić wszystkie pozostałe kraje UE.
(AFP/dom)