Merkel za umorzeniem greckich długów
3 grudnia 2012„Ocena ta na pewno nie nastąpi jednak wcześniej jak po 2014-2015 roku” zapowiedziała Angela Merkel w Bild am Sonntag. Bowiem obecny program pomocy dla Grecji obowiązuje do 2014 roku. Aby Hellada mogła osiągnąć wyznaczone cele, podarowano jej dodatkowo dwa lata. Szefowa niemieckiego rządu zdementowała jednocześnie pogłoski rozpowszechniane przez opozycję, iż rzekomo z powodu zbliżających się wyborów do Bundestagu 2013 kanclerz była przeciwna umorzeniu długów.
Angela Merkel podreśliła w tym kontekście, że jest za wprowadzeniem ostrzejszych sankcji wobec zadłużonych państw strefy euro. Jest też zdania, że przepisy, które miałyby to regulować, powinny powstać właśnie na poziomie unijnym.
Grecja musi pozostać w strefie euro
Kanclerz odrzuciła ewentualność wykluczenia Grecji z grupy euro, mówiąc:„Jeśli Grecja musiałaby wbrew swojej woli opuścić Euroland, byłoby to o wiele kosztowniejsze niż obrana aktualnie droga”.
Tymczasem nie ustaje burzliwa dyskusja nad możliwością umorzenia greckich długów. Zwolennicy tego rozwiązania uważają, że tylko w ten sposób może dojść w Grecji do gospodarczego odprężenia. Do najbardziej zagorzałych przeciwników umorzenia należał do niedawna rząd Niemiec argumentując swoje stanowisko przyczynami prawnymi.
Zatwierdzona pomoc
W miniony piątek (30.11) Bundestag zatwierdził trzeci pakiet pomocowy dla Grecji otwierając drogę dla dalszych transzy finansowych z Niemiec, które wyniosą w sumie 44 miliardy euro. Pomoc ta jest równoznaczna z poważnymi obciążeniami dla niemieckiego budżetu w nadchodzącym 2013 roku. Niemcy nie otrzymają 730 mln euro z tytułu oprocentowania.
Jeszcze przed podjęciem głosowania Peer Steinbrueck, kandydat na kanclerza z ramienia SPD, zarzucił rządowi, że nie ujawnia on niemieckim obywatelom całej prawdy, jeśli chodzi o pomoc dla Grecji. Wciąż brak jest jego zdaniem odpowiedzi na wiele pytań. Nikt nie wie dotąd np. za jakie pieniądze Grecja ma odkupić z powrotem państwowe obligacje? Jednocześnie również Steinbrück nie wyklucza możliwości umorzenia długów.
AFP/dpa/ Alexandra Jarecka
Red. odp.: Bartosz Dudek