Merkel: Zjednoczenie jeszcze się nie dopełniło
3 października 2013Nawet w 23 lata po zjednoczeniu kraju kanclerz rządu RFN na oficjalnej uroczystości w Dniu Jedności Niemiec w Stuttgarcie bardziej podkreślała to, co jeszcze jest do zrobienia, niż wyliczała sukcesy. - Jeszcze trzeba sporo zrobić - powiedziała Angela Merkel (CDU). Bezrobocie jest we wschodniech Niemczech wyższe niż w zachodniech, na zachodzie za to są wyższe zarobki, wyliczała i składała podziekowania wszystkim, którzy działali na rzecz zjednoczenia, w szczególnie działaczom opozycji w NRD.
Niech się nie wywyższają
Jednym z nich był prezydent Niemiec Joachim Gauck, który w swym wystąpieniu podkreślał rolę Niemiec w świecie. Mówił, że życzyłby sobie Republiki Federalnej, która poczuwałaby się do odpowiedzialności, lecz nie wywyższała się ponad inynmi państwami.
"Nasz kraj nie jest żadną wyspą. Nie powinniśmy ulegać złudzeniu, że nas ominą wszelkie konflikty polityczne i ekonomiczne, ekologiczne i wojskowe, jeżeli nie będziemy uczestniczyli w ich rozwiązywaniu". Nie podoba mu się wyobrażenie, że "Niemcy mogłyby się napuszać, by innych sobie podporządkować". - Ale tak samo nie podoba mi się wizja Niemiec pomniejszających swoje znaczenie, by uniknąć ryzyk wynikających z solidarności - powiedział. Kraj, który uważa się za element całości, nie musi ani zniechęcać do siebie swych obywateli, ani rodzić nieufności sąsiadów".
Więcej federalizmu, mniej centralizmu
Przewodniczący Bundesratu, gospodarz zjednoczeniowej uroczystości, premier rządu krajowego Badenii-Wirtembergii Winfried Kretschmann (Zieloni) postulował, by w RFN i w Europie wzmocnić jeszcze bardziej federalizm.
Kraje związkowe muszą mieć dość środków finansowych, by móc wypełniać swe zadania, upominał Kretschmann. Ostrzegał też przed zbytnim centralizmem w Europie. Zjednoczenie Niemiec określił mianem "historycznego zbiegu szczęśliwych okoliczności", które wpisały się w zrastanie się Europy.
Równe emerytury, równe płace
Szefowie rządów wschodnioniemieckich krajów związkowych, Turyngii i Meklemburgii-Pomorza Przedniego krytykowali, że wciąż jeszcze istnieją różnice między emeryturami na wschodzie i zachodzie Niemiec. Erwin Sellering (SPD) nawoływał, by zadbać o ich zrównanie najpóźniej do końca obecnego okresu legislacyjnego. Poprzedni rząd CDU/CSU-FDP nie dotrzymał tego przyrzeczenia, które było zapisane w umowie koalicyjnej, krytykował.
dpa, epd / Małgorzata Matzke
red.odp.: Bartosz Dudek