„Migracja matką wszystkich społeczeństw”. Wiec w Hamburgu
30 września 2018Do demonstracji wezwał sojusz ponad 450 grup i organizacji jak np. inicjatywy "Sea Watch", "Laut gegen Nazis" i "Seebrücke Hamburg". Ponad 40 wozów z symbolicznymi motywami, nawiązującymi do tematu rasizmu i migracji przeciągnęło przez miasto. Organizatorzy twierdzą, że uczestników było 30-35 tys., policja doliczyła się 20 tys.
– To przerosło nasze oczekiwania – powiedział Mario Neumann, rzecznik sieci incjatyw "We'll Come United". Organizatorzy liczyli na przybycie 25 tys. demonstrantów z całych Niemiec.
Manifestacja rozpoczęła się w wiecem na placu przed ratuszem. Massmedia relacjonujące jej przebieg mówiły o bardzo dobrej atmosferze. „Migracja jest matką wszystkich społeczeństw”, „Wstrzymać deportacje!”, „Nie skręcamy w prawo” – to tylko niektóre z haseł, jakie widniały na transparentach. Z głośników rozbrzmiewała muzyka multi-kulti: od arabskiego popu po niemiecki hip hop. Manifestacja przeszła z placu przed ratuszem do portu, gdzie zakończyła się koncertami muzycznych grup.
Bezpiecznej szlaki i prawo do azylu
Demonstranci domagali się między innymi, żeby Hamburg mianowano bezpiecznym portem dla uchodźców i uratowanych ludzi.
– Chcemy, żeby w całych Niemczech wstrzymano deportacje – powiedział Neumann. Inni mówcy domagali się m.in. innymi bezpiecznych szlaków dla uchodźców, prawa do ochrony, migracji i azylu dla wszystkich ludzi. Podkreślano, że Niemcy są krajem napływowym i imigracji nie da się powstrzymać. Zdaniem organizatorów nie wolno inkryminalizować cywilnych akcji ratunkowych na Morzu Śródziemnym.
– Dziś świętujemy rebelię solidarności i dzień oporu – powiedziała Newroz Duman, rzeczniczka inicjatyw "We'll Come United", zaznaczając że wyraźny skręt Niemiec na prawo musi liczyć się z tym, że natrafi na silny opór. – Problemem nie jest migracja. Problemem jest rasizm – powiedziała aktywistka.
epd/ma