Miliardy dla Turcji. Pieniądze wyrzucone w błoto?
15 marca 2018Zdaniem Europejskiego Trybunału Obrachunkowego przez wiele lat Unia Europejska popełniała poważne błędy przyznając Turcji pomoc finansową. W ramach przygotowania Turcji do wejścia w poczet członków UE Ankara otrzymywała pomoc finansową, która jak dotąd nie była w wystarczającym stopniu obwarowana warunkami – stwierdzono w sprawozdaniu Trybunału opublikowanym w środę (14.03.2018). Poza tym władna w tej sprawie Komisja Europejska nie przeznaczyła docelowo środków dla wzmocnienia niezależności sądownictwa, wolności prasy i społeczeństwa obywatelskiego w Turcji – monituje Trybunał.
Wsparcie finansowe dla Turcji w ramach oficjalnie wciąż jeszcze prowadzonych negocjacji akcesyjnych od miesięcy wywołuje dyskusje. Powodem jest przede wszystkim przetrzymywanie w areszcie dziennikarzy i obrońców praw człowieka.
W ramach negocjacji akcesyjnych na okres 2007-2020 obiecano Turcji 9 mld euro tak zwanej pomocy przedakcesyjnej. Komisja Europejska ostatnio kilkakrotnie podkreślała, że środki te muszą być tak długo wypłacane, jak długo negocjacje trwają. Wykorzystano przy tym możliwości docelowego przeznaczania tych środków na projekty służące rozwijaniu demokracji, praworządności i społeczeństwa obywatelskiego.
Trzeba by zerwać negocjacje
Aby móc zgodnie z prawem kompletnie zamrozić pomoc przedakcesyjną konieczne byłoby zdaniem KE, oficjalne wstrzymanie negocjacji akcesyjnych podjętych w 2005 r. Lecz jak do tej pory państwa członkowskie UE nie mogły się porozumieć co do tak daleko idącego kroku.
Aby zwiększyć szanse na sukces przyszłych projektów, Europejski Trybunał Obrachunkowy zaleca obwarowanie wypłaty środków pomocy w przyszłości jasno określonymi warunkami. Komisja mogłaby np. ostrzec, że przejmie kierowanie projektami, jeżeli tureckie władze nie będą ich realizować zgodnie z planem. Poza tym środki mają być docelowo przeznaczane na projekty w problematycznych dziedzinach. W praktyce pomoc przedakcesyjna do tej pory nie była w dostatecznym stopniu ukierunkowana i nie spełniała określonych warunków – krytykuje główna rewizor Bettina Jakobsen. Jako problematyczne dziedziny wymieniła niezawisłość i bezstronność wymiaru sprawiedliwości, zwalczanie korupcji i wolność prasy.
Pisaliśmy także: Niemcy: Setki tureckich dyplomatów i urzędników wystąpiło azyl
Ważna rola Turcji
W nadzwyczajnym sprawozdaniu Europejskiego Trybunału Obrachunkowego nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie, czy celowe jest kontynuowanie tej pomocy wobec rozwoju sytuacji w Turcji.
- Te środki, które do tej pory zasiliły turecki wymiar sprawiedliwości, nie były dobrą inwestycją – skomentował rewizor Denis Wernerus, zastrzegając, że dużo pieniędzy jednak trafiło do organizacji pozarządowych i skorzystali z nich sami obywatele.
Na pytanie, dlaczego KE do tej pory nie obwarowała pomocy finansowej ściślejszymi warunkami, Wernerus wskazał na kluczową rolę Turcji przy powstrzymywaniu nielegalnej migracji do Europy. Zaznaczył przy tym, że Turcja dla UE zawsze odgrywała szczególną rolę, a stała się ona jeszcze ważniejsza w kryzysie imigracyjnym.
Jak stwierdzono w sprawozdaniu, Komisja odpowiedzialna za rozdział tych środków, zaakceptowała zalecenia. Tłumacząc swoje postępowanie KE wskazuje wciąż na to, że postępy w dziedzinie takiej jak praworządność zależą od politycznej w woli tureckich władz.
Małgorzata Matzke (dpa)